Z Onyebuchi Abia spotkałem się w lutym 2005 roku w Lagos przy okazji swojej prawie miesięcznej wizyty w Nigerii. To bliski przyjaciel jednego z najlepszy w historii piłkarzy nie tylko “Super Orłów”, ale i w Afryce – Nwankwo Kanu. Obaj pochodzą ze wschodniej Nigerii z Imo State. Onyebuchi Abia odpowiada w Lagos z prowadzenie Kanu Heart Foundation. To fundacja, która wysyła chore na serce dzieci do renomowanych klinik w Izraelu czy Indiach.
Nie spodziewałem się, że przy okazji swojej wizyty w Ghanie przed miesiącem spotkama młodszego brata Onyebuchi Abia – Israel Ifeanyi. Tymczasem 18-latek gra i trenuje w Akrze w drugoligowym zespole Oakzeel FC.
– Moim marzeniem jest gra w dobrym klubie. Chciałbym spróbować swoich sił w Europie. Zobaczyć jak to jest w zawodowej piłce tam – mówił mi młody Abia.
To silny, szybki i dobrze wyszkolony zawodnik. Ma smykałkę do zdobywania bramek, gra zresztą, jak Kanu, jako napastnik. Chyba nie spodziewał się, że tak szybko trafi do Europy, a konkretnie do… Polski. Tymczasem jest w drodze do naszego kraju, a z informacji jaki udało mi się uzyskać wynika, że od początku przyszłego tygodnia ma trenować z walczącym o awans do ekstraklasy zespołem Zawisza Bydgoszcz. Israel Ifeanyi Abia trafił tam z rekomendacji byłego reprezentanta Nigerii Emmanuela Ekwueme. W Zawiszy gra zresztą brat “Tolka” Ekwueme – Martins. W klubie z Bydgoszczy młody napastnik z Nigerii ma przebywać przez kilka dni. To chłopak z charakterem, na pewno pokaże się z dobrej strony. Ja osobiście trzymam za niego kciuki.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl