Przez ponad rok Ryszard Komornicki pracował w klubie El Gouna FC. Ten były 20-krotny reprezentant Polski, który w biało-czerwonych barwach wystąpił na mundialu w Meksyku w 1986 roku, zajmował tam szkoleniem grup młodzieżowych.
– Przez ponad rok pracy udało się sporo zrobić. Kiedy tam przyjechałem, to był jeden zespół juniorów, a jak wyjeżdżałem to były już cztery. W ostatnim czasie kwartet chłopaków została też powołana do młodzieżowej reprezentacji Egiptu. I to takich z ulicy, których nauczyłem grać – mówi polski szkoleniowiec.
RYSZARD KOMORNICKI (PIERWSZY Z LEWEJ) Z POWODZENIEM PRZEZ PONAD ROK PRACOWAŁ W EGIPSKIM KLUBIE EL GOUNA FC
W grudniu ten były piłkarz i trener Górnika Zabrze zdecydował się jednak na przerwanie kontraktu w egipskim klubie i powrót do domu do Szwajcarii, gdzie mieszka z rodziną od prawie ćwierć wieku.
– Sytuacja polityczna w Egipcie jest bardzo niestabilna. Ma to też swoje odzwierciedlenie w piłce. Ciągłe przerwy w rozgrywkach czy treningach źle odbijają się na atmosferze i finansach klubów. Ja nie będę brał pieniędzy i chodził się opalać na plażę – tłumaczy „Koko”. Razem z trenerem Komornicki egipską Al-Dżunę opuścił też Ernest Konon, który pomagał mu w El Gouna FC w pracy.
Po powrocie do Europy trener Komornicki nie czekał długo na znalezienie nowego pracodawcy. Od poniedziałku jest trenerem drugoligowego klubu FC Wohlen. Kiedyś tam grał i zaczynał swoją karierę szkoleniową. Teraz ma pomóc drużynie w utrzymaniu się w szwajcarskiej Challange League. Na razie zespół jest na spadkowym trzynastym miejscu w tabeli.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl