Swoją przygodę z wolontariatem rozpoczęłam we wrześniu 2006 roku. Wtedy podjęłam współpracę z Fundacją Krzewienia Kultury Artystycznej Osób Niepełnosprawnych w Warszawie. Z łatwością odnalazłam się w tym środowisku, tym bardziej, że mogłam pomóc osobom niepełnosprawnym.
Wolontariat przy Fundacji powstał znacznie wcześniej, bo w 2003 roku. Trójka uczniów liceum pomogła w transporcie instrumentów, strojów i rekwizytów z warszawskiej siedziby fundacji do Sochaczewa, gdzie jej podopieczni wzięli udział w występie Zespołu Pieśni i Tańca Mazowiacy. Pierwszy kontakt z młodzieżą niepełnosprawną był nowym doświadczeniem dla obu stron – i dla wolontariuszy i dla zespołu.
Opiekę nad wolontariatem sprawuje pani Ula Więckiewicz, a choreografią zajmuje się pani Hania Szczepańska-Ploch. Oczywiście wolontariat nie powstałby gdyby nie moi kochani przyjaciele. Nasza grupa liczy teraz ponad 20 wolontariuszy.
Kiedy zaczynałam mój wolontariat, pomagałam podopiecznym fundacji w przygotowaniu się do występów jak i w ich organizacji. Teraz systematycznie biorę udział w próbach zespołu Mazowiacy. Moja praca polega na tym, że występuję z niepełnosprawnymi koleżankami i kolegami na scenie podczas musicalu „Planeta Nex”. Niedawno musical miał swój debiut w Łodzi. Szkoda, że tego nie widzieliście.
Wśród ludzi, którym pomagam panuje niesamowita atmosfera. Nie ma czegoś takiego jak nienawiść do drugiego człowieka. Dla mnie istotą wolontariatu jest postawa gotowości bycia dla innych, niesienia pomocy i uśmiechu ludziom, którym czasem brak nadziei.
Doświadczenie bycia wolontariuszką, bezinteresownego poświęcenia swojego czasu i sił jest ważnym etapem w moim życiu.
Uwielbiam pracę wolontariuszki. Jednak największą satysfakcję sprawia mi uśmiech na twarzach ludzi, z którymi pracuję.
Jak widzicie nie trzeba jechać do Afryki, żeby pomagać innym. Także tutaj w Polsce jest wiele potrzeb. A ja, Julia, obywatelka Angoli, pracuję w ramach wolontariatu w Warszawie.
Julia "Jurema" Felix