To może być hit „zimowego” okna transferowego. Jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w Afryce jest bliski podjęcia pracy w Zamalek Kair.
Henri Michel to bez wątpienia wielka postać afrykańskiej piłki, bo choć urodził się we Francji, to praktycznie cała jego kariera wiąże się z Afryką. Największe sukcesy święcił w Tunezji, kiedy trenując Raje Casablance, sięgnął po Mistrzostwo Maroko oraz Puchar Konfederacji. Podobnie układała się jego przygoda na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Prowadzona przez niego reprezentacja awansowała aż do finału Pucharu Narodów Afryki, a już pół roku później debiutowała w finałach Mistrzostw Świata w Niemczech, gdzie zaprezentowała się z jak najlepszej strony. Choć nie udało się wyjść z grupy, to mecz z Argentyną na pewno był jednym z najbardziej emocjonujących pojedynków całego turnieju.
Losy Francuza nie potoczyły się jednak tak, jak sam by sobie tego życzył. Wybrał pracę klubach i tam skończyły się świetne wyniki. Po średnio udanych przygodach w Katarze i Egipcie, 61- letni szkoleniowiec postanowił powrócić do reprezentacji. Tym razem objął Maroko, mając w pamięci swoje lata w Casablance. Powtórki z historii jednak nie było. „Atlasowe Lwy” skompromitowały się pod wodzą Michela w Pucharze Narodów Afryki, przegrywając walkę o wyjście z grupy z nieobliczalną Gwineą. Krótko po ostatnim gwizdku szefowie federacji podjęli decyzję o rozwiązaniu kontraktu ze szkoleniowcem, a ten powędrował aż do RPA.
Zespół ekstraklasy, Mamelodi Sundows nie spisuje się jednak najlepiej pod wodzą Michela i prezesi noszą się z wypowiedzeniem umowy Francuzowi. Z tej okazji chce skorzystać Zamalek Kair, który przeżywa najgorszy okres od kilku lat. Chybione transfery i kompromitujące wyniki są głównym powodem chęci sprowadzenia lepszego sternika, w miejsce Reinera Hollmana, który choć wciąż oficjalnie ma poparcie w klubie, to jego losy są już praktycznie przesądzone.
Całe zamieszanie ma wyjaśnić się w najbliższy poniedziałek. Na ten dzień zaplanowana jest bowiem konferencja prasowa, na której ma paść nazwisko nowego szkoleniowca „ Białych rycerzy”.
Maciek Bartoś