W sobotę zapadnie kilka istotnych piłkarskich rozstrzygnięć na Czarnym Lądzie. O meczu o Superpuchar Afryki pomiędzy TP Mazembe, a FUS Rabat w Lubumbashi już pisałem. Startują też już rozgrywki nowej edycji African Champions League.
Ciekawie będzie też w futbolowych kuluarach. Działacze Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej mają zdecydować, gdzie odbędą się Puchary Narodów w 2015 i 2017 roku. Tu w grę wchodzą tylko dwie kandydatury: Republiki Południowej Afryki oraz Maroka.
Wydawałoby się, że nie powinno być żadnych kontrowersji, bo przecież oba kraje zorganizują mistrzostwa kontynentu u siebie. Problem jednak w tym, że i Maroko i RPA chcą gościć najlepszych już za cztery lata.
Te dwa państwa toczyły też zaciekłą batalię o pierwszy mundial w Afryce. Jak wiemy FIFA zdecydowała na korzyść RPA. Jaką decyzję podejmie teraz CAF? Trudno przewidzieć. Turniej na południu Afryki można by rozegrać już dziś. Fantastyczne stadiony, baza, hotele. Wydaje się, że to właśnie temu krajowi działacze powierzą organizację mistrzostw, choć oczywiście wcale tak nie musi być.
Tu przypomnijmy, że za rok PNA odbędzie się w Gabonie i Gwinei Równikowej, a w 2013 roku w Libii. Od tego roku turnieje będą rozgrywane w latach nieparzystych. Tak, żeby mistrzostwa Czarnego Lądu nie kolidowały z mundialami.
Dodajmy jeszcze, że wszystkie te piłkarskie wydarzenia odbywają się w cieniu protestów i gwałtownych zamieszek w Egipcie. Po tym, jak na początku stycznia z powodu napiętej sytuacji politycznej odwołano mecze ligowe w Algierii nastąpił efekt domina. Kolejna była Tunezja, a teraz czas na Egipt. Liga w tych krajach jest w zawieszeniu. Póki co ludzie w tych fantastycznych krajach mają o wiele większe zmartwienia niż gra w piłkę nożną…
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl