Warszawa da się lubić!

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Warszawa da się lubić!

25 maja na Skwerze Hoovera, wspólnie wykonamy piosenkę, która jest jedną z najbardziej znanych utworów poświęconych Warszawie. Warszawę da się lubić wybraliśmy nie bez powodu.

To właśnie w filmie Cafe „Pod Minogą”, na podstawie powieści „Wiecha”, motyw tej piosenki przewija się w tle. Ci, którzy znają twórczość Stefana Wiecheckiego, wiedzą, że w jego powieści, pojawił się „leguralny warszawiak z Afryki”, Jumbo Johnson.

Z naszych fundacyjnych poszukiwań wiemy, że przed wojną w Warszawie mieszkało na stałe kilka osób pochodzenia afrykańskiego. Dziś jest ich znacznie więcej. Wiele osób, które przyjechały z Afryki, postanowiły osiąść w Warszawie na stałe. Bo Warszawa da się lubić, co mogą potwierdzić “leguralni Warszawiacy z Afryki”, i o czym pisał “Wiech”.

Autorem tekstu do piosenki Warszawa da się lubić jest Bronisław Brok*, muzyki Jerzy Wasowski. Brok był nie tylko kompozytorem. To właśnie on wyreżyserował ekranizację Cafe „Pod Minogą”, w której nie mogło zabraknąć warszawskiego szlagieru. Piosenka powstała przed 1955 rokiem, a wykonywali ją tacy artyści jak Adolf Dymsza, czy Kapela Czerniakowska, która zagra na Dniu Afryki z Habakukiem i jego afrykańskimi przyjaciółmi.

Piątkowe wykonanie utworu będzie wyjątkowe, bo zaprosimy do wspólnego śpiewania publiczność obecną na koncercie. Wspólne śpiewanie zostanie zarejestrowane, i posłuży za materiał do jednego z teledysków poświęconych warszawskim piosenkom, w aranżacji i klimacie afro. W ten sposób nawiążemy do atmosfery powieści „Wiecha” i stworzymy kolejną przestrzeń dialogu między mieszkańcami stolicy, pochodzącymi z różnych stron Polski i świata.

Dlatego warto być 25 maja na Skwerze Hoovera w Warszawie, z okazji ogólnopolskich obchodów Dnia Afryki, realizowanych pod hasłem „Afro-warszawskie Kulturalne Granie”. Nie może Was na nich zabraknąć. Rozpoczynamy o godzinie 18. Wstęp wolny!

Słowa piosenki:

Trzeba miastu spojrzeć w oczy,
Jak Gieniuchnie swej w oczęta,
Już tej chwili, tej uroczej
się nie zapomni, się zapamięta.

Warszawa da się lubić,
Warszawa da się lubić,
Tutaj szczęście można znaleźć,
Tutaj serce można zgubić.
Wiadoma rzecz, stolica
I każde słowo zbędnem.
I w ogóle i w szczególe
I pod każdem innym względem.

Z nią się nawet podobnież
Miasto Paryż równać nie ma prawa,
Bo faktycznie wiadomo, “pardą”,
Lecz nie ma, nie ma,
Jak Warszawa!
Warszawa da się lubić,
Warszawa da się lubić,
Tutaj szczęście można znaleźć,
Tutaj serce można zgubić.

Kto odmienne rzuci zdanie,
Też spokojna nasza głowa!
Mamy na to zapytanie:
Panie szanowny, po co ta mowa?

Warszawa da się lubić…

kf

*Bronisław Brok, właściwie: Bronisław Kaufman. Scenarzysta, reżyser, autor tekstów. Absolwent Instytutu Językowego w Berlinie i Instytutu Optyczno-Elektrycznego w Paryżu. W czasie studiów pracował w filmie jako asystent reżysera i operatora, także jako fotoreporter. W okresie międzywojennym pisał scenariusze oraz teksty piosenek dla grupy wokalnej “Te Cztery”. Podczas wojny przebywał w ZSRR, pracując jako aktor, autor i reżyser w Teatrze Polskim na zachodniej Białorusi. Później kierował Domem Kultury obwodu czkałowskiego i teatrami frontowymi. Po wojnie zostaje szefem artystycznym Teatru II Armii LWP w Lublinie (1944-46), wydziału Teatru i Widowisk Domu WP w Warszawie (1947), kierownikiem literackim teatrzyku “Chochlik” we Wrocławiu (1948), dla którego pisał teksty piosenek. Współpracował z kompozytorami, takimi jak: Władysław Szpilman, Jerzy Wasowski, Stefan Rembowski. Pisał piosenki dla teatru i filmu, jego utwory nagradzano m.in. na MFP w Sopocie (1962, 1963, 1968) i na KFPP w Opolu (1968).

Za filmpolski.pl

 Dokument bez tytułu