Rządząca Senegalem koalicja Sopi, której przewodniczy senegalski prezydent Abdoulaye Wade zwiększyła swoją przewagę w parlamencie. To rezultat bojkotu ostatnich wyborów parlamentarnych przez opozycję. Odbyły się one w ubiegłą niedzielę.
Wybory zostały zbojkotowane przez 10 partii. Opozycja chciała w ten sposób zaprotestować przeciwko władzy Wade. W lutowym głosowaniu został on po raz kolejny wybrany na prezydenta. Jednak jego rywale oskarżyli go o fałszowanie wyników wyborczych.
W wyniku protestu opozycji na niedzielne wybory parlamentarne poszło tylko 35 procent osób uprawnionych do głosowania. Dla porównania w wyborach prezydenckich w lutym br. frekwencja wyborcza wyniosła aż 70 procent w pierwszej i 56 w drugiej turze.
Teraz prezydencka koalicja będzie miała aż 131 miejsc w 150-osobowym Zgromadzeniu Narodowym (poprzednio, przed zwiększeniem liczby deputowanych, było to 89 na 120 parlamentarzystów).
Poza Sopi do parlamentu weszło 12 małych ugrupowań wprowadzając do niego od 1 do 3 deputowanych. Opozycja nie chce złożyć broni i zapowiada dalszą walkę z jej zdaniem „autokratycznymi rządami Wade”.
Dotychczas Senegal był traktowany jako modelowy przykład demokracji. Od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1960 roku nie dokonał się w nim żaden zamach stanu.
(kofi)