Południowoafrykańskie związki zawodowe poszły na wojnę z siecią amerykańskich hipermarketów Wal-Mart, która chciała wkroczyć na miejscowy rynek. W tej sprawie skierowały wniosek do sądu, domagając się zatrzymania giganta z USA, na którego przyjęcie nie jest przygotowana gospodarka RPA.
Wal-Mart, który ma fatalną opinię w zakresie przestrzegania praw pracowników, znalazł się na celowniku związków zawodowych. Stało się to wraz z wykupieniem przez Wal-Mart 51 procent udziałów w sieci sklepów już istniejących w RPA, Massmart. Sprawa trafiła do specjalnego trybunału, który zajmuje się konkurencyjnością południowoafrykańskiej gospodarki. Związki zawodowe twierdzą, że takie przejęcie jest naruszeniem zasad uczciwej konkurencji.
Wojna związkowców z Wal-Martem trwa już od września ubiegłego roku, kiedy została podjęta pierwsza próba wykupienia Massmartu przez Amerykanów. Od początku podkreślają oni, że wejście Wal-Martu będzie miał negatywny wpływ nie tylko na jego potencjalnych pracowników, ale również na cały łańcuch producentów produktów i ich dostawców, którym Amerykanie będą dyktować zaniżone ceny. Wpłynie to na wyeliminowanie z rynku wielu małych producentów i firm, a tych, którzy zostaną Wal-Mart uzależni od siebie, nie pozostawiając wyboru przy braku konkurenta, który zapłaciłby więcej za ten sam towar.
Obawy przed przejęciem Massmartu wyraził również południowoafrykański rząd. Massmart jest obecnie trzecim co do wielkości dystrybutorem produktów w swoich wielko powierzchniowych sklepach. Związkowcy już zapowiadają na 24 marca wielką demonstrację w Pretorii przeciwko walmartyzacji kraju. Ich zdaniem Wal-Mart, który znany jest z wykorzystania swoich pracowników, wprowadzi standardy naruszające godność i prawa pracownika.
p