Być może w końcu przed mundialem skończą się dyskusje i kłótnie o pieniądze, a piłkarze będą mogli się spokojnie skoncentrować na grze, a nie na dyskusjach o premiach.
Aliko Dangote to nigeryjski magnat finansowy i jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Forbes szacuje jego majątek na 25 miliardów dolarów. Daje mu to 23. miejsce wśród najbogatszych na świecie.
Rok temu, kiedy „Super Orły” w świetnym stylu wywalczyły swoje trzecie w historii mistrzostwo Afryki obiecał publicznie, że zespół otrzyma premię w wysokości miliona dolarów. Czas uciekał, a pieniędzy nie było. Pomógł jednak apel kapitana reprezentacji Vincenta Enyeamy, który publicznie przypomniał o pieniądzach.
Bogaty biznesmen, który ma plantacje trzciny cukrowej czy zakłady cementowe w wielu afrykańskich krajach zreflektował się i zapowiedział, że wkrótce obiecana kasa wyląduje na kontach futbolistów i trenerów. A że nie jest dobrze w tym względzie, to mówił mi o tym niedawno selekcjoner Nigeryjczyków Samson Siasia. Teraz ma się to zmienić.
Wkrótce piłkarze mają też otrzymać… akty własności ziemi. Po zdobyciu Pucharu Narodów w 2013 zapowiedział to gubernator prowincji Calabar. Obdarowywanie ziemią to nic nowego w Afryce. Nasz Henryk Kasperczak za awans z reprezentacją Mali do półfinału PNA w 2002 roku też otrzymał kawałek ziemi w stolicy kraju Bamako.
Na koniec jeszcze jedna dobra informacja dla zawodników z Nigerii. Za zdobycie mistrzostwa świata mają otrzymać 7,2 mln dolarów. Odpowiednią ustawę w tej sprawie ma przyjąć nigeryjski parlament. Do tego wyznaczono też premie za grupowe mecze na mundialu w Brazylii, gdzie rywalami „Super Orłów” są Argentyna, Bośnia i Hercegowina oraz Iran. Za zwycięstwo w meczu grupowym każdy zawodnik otrzyma 10 tys. dolarów. Wygrana w 1/8 to 12 tys.dol., w ćwierćfinale 15 tys. zielonych, a w półfinale i samym finale, to odpowiedni 20 i 30 tys. dolarów. Do tego każdy piłkarz otrzyma kieszonkowe na każdy dzień trwania MŚ w wysokości 200 $.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl