… wielkimi krokami! Wielkimi i tanecznymi! Nie, nie ten facet ze zdjęcia! Karnawał! Karnawał w Mindelo!
Ostatecznie to „mała Brazylia", więc nie może się obyć bez karnawałowego pochodu. Ten w Mindelo, huczny, kolorowy i bardzo już sławny zdecydowanie zdominował obchody na innych wyspach i przyciąga amatorów trzydniowego szaleństwa z całego archipelagu i z zagranicy.
Komu nie po drodze do Rio ( za daleko lub za drogo) lub do Wenecji ( to już było) niech zajrzy na São Vicente: z pewnością nie będzie żałował. To jedna z dwóch głównych corocznych atrakcji Wysp. Prawdziwe szaleństwo tańca, muzyki, strojów i barw.
W Mindelo trwają gorączkowe ostatnie przygotowania. Miasto już przemierzają , w rytmie bębnów, małe grupki tańczących. Ale wszystko zacznie się tak naprawdę we wtorek, 4 lutego. Około dziesiątej ruszą pierwsze, nieoficjalne korowody i będą trwać do wieczora. 5 lutego zaprezentują się dwie oficjalne grupy, uczestniczące w wielkim pochodzie "Cruzeiros do Norte" i „Flores do Mindelo".
W tym roku nagroda dla zwycięzcy – bo to również konkurs, podobnie jak w Brazylii – to 600 tysięcy kabowerdyjskich escudos. Zdobywcy drugiego miejsca przypadnie 450 tysięcy, wybrana królowa i król karnawału otrzymają po 50 tysięcy, a pierwsza i druga dama dworu, odpowiednio 30 i 25 tysięcy.
Najpiękniejsza muzyka przyniesie swemu autorowi 40 tysięcy, a wóz z najciekawszą alegorią – aż 100 tysięcy.
Pieniądze pieniędzmi, ale karnawał to przede wszystkim szampańska zabawa, choć zamiast szampana królować raczej będą inne, bardziej miejscowe trunki, chociażby słynny rum. Do zabawy przygotowują się bary, knajpki i restauracje, a do wzmożonej pracy policjanci, którzy ogłosili akcję „bezpieczny karnawał".
Nacia Gomez, burmistrz Mindelo liczy, że będzie to kolejny udany saovicentowski karnawał. A ten facet ze zdjęcia? Co, za smutny na karnawał? Uwaga, to jeden z „mandingas", których zadaniem jest…torowanie tańczącym drogi wśród widzów. Jakim sposobem? Jedżcie i zobaczcie sami! Tylko nie zapomnijcie zabrać ze sobą proszku do prania!
Elzbieta