Kryzys żywnościowy nie dotyka wszystkich krajów Afryki. Przynajmniej takie wrażenie ma się po wysłuchaniu wypowiedzi ugandyjskiego prezydenta, Yoweri’ego Museveni’ego.
“Jesteśmy zadowoleni z kryzysu” – miał oznajmić Museveni. – “Dlaczego? Bo produkujemy bardzo dużo żywności. Naszym problemem jest tylko brak rynków zbytu”.
Według prezydenta, Uganda jest żywnościowym gigantem. Produkuje 10 milionów ton metrycznych bananów rocznie. Chociaż Museveni przyznaje, że 40 procent zbiorów nie można w ogóle sprzedać. Podobna sytuacja dotyczy mleka. Dopiero ostatnio, kiedy powstała mleczarnia, zbudowana przez inwestora z Indii, Uganda zaczęła sprzedawać też swoje mleko – twierdzi ugandyjski przywódca. Dlatego kryzys żywnościowy stwarza Ugandzie szansę na zbyt swoich bananów i wykarmienie świata ugandyjskim mlekiem.
Rolnictwo jest głównym filarem gospodarki Ugandy. Zatrudnia ponad 80 procent Ugandyjczyków zdolnych do pracy. Tyle, że nadal głównym produktem eksportowym Ugandy jest kawa. Jednak wbrew zapowiedziom Museveni’ego, że Uganda to kraj „ opływający w mleko i banany”, w ubiegłym miesiącu okazało się, że na ugandyjskiej północy brakuje żywności. W rezultacie suszy jeden milion osób wymaga pomocy.
ostro