Dioncounda Traore został zaprzysiężony na tymczasowego prezydenta Mali, przejmując w ten sposób władzę od wojskowej junty, która pod przywództwem kapitana Amadou Sanogo obaliła w marcowym przewrocie Amadou Toumaniego Toure.
Traore był dotychczas przewodniczącym malijskiego parlamentu. Jego zaprzysiężenie jest rezultatem porozumienia zawartego między wojskowymi a blokiem państw zachodnioafrykańskich zrzeszonych w ECOWAS. Rządy krajów Afryki Zachodniej potępiły wcześniej zamach stanu i domagały się przywrócenie cywilów do władzy.
Przed Traore stoi bardzo trudne zadanie. Musi opanować rebelię Tuaregów na północy Mali, którzy nie kryją swoich aspiracji do stworzenia odrębnego państwa, niezależnego od władz urzędujących na południu kraju i faktycznie doprowadzili do secesji rozległej części malijskiego terytorium. To dlatego wypowiadając słowa przysięgi, Traore zapowiedział nie tylko utrzymanie rządów demokratycznych, ale także integralności terytorialnej państwa.
kf