Zahi Hawass, odpowiedzialny za zabytki sztuki staroegipskiej, twierdzi, że Tutenchamon nie był „czarny”. Jego oświadczenie ma związek z apelem afroamerykańskich aktywistów, którzy chcą, aby naukowcy uznali tego faraona za „ciemnoskórego” Afrykańczyka.
Według Hawassa Starożytny Egipt nie był światem czarnych Afrykańczyków, jak twierdzą Afroamerykanie. Egipcjanie nie byli ani Arabami ani Afrykańczykami.
Stanowisko Hawassa jest reakcją na protesty afroamerykańskiej społeczności w Filadelfii, gdzie na początku września wygłosił on wykład dotyczący cywilizacji starożytnego Egiptu. Odmówił w nim prawa Arabom i Afrykańczykom do roszczenia sobie pretensji pod adresem faraonów, którzy należeli do kręgu cywilizacji egipskiej, nie wpisującej się w kontekst afrykańskiej bądź arabskiej kultury.
Afroamerykanie uważają poglądy Hawassa za niepoprawne i domagają się uznania Tutenchamona za czarnego Afrykańczyka. Ich protesty miały związek z wystawą, którą gościły filadelfijskie sale muzealne „Tutenchamon i Złoty Wiek Faraonów”.
Kontrowersje wokół koloru skóry i pochodzenia Tutenchamona powstały już w czerwcu 2005 roku, kiedy ta sama ekspozycja była wystawiana w Los Angeles. Wtedy to afroamerykańscy aktywiści zażądali usunięcia rekonstrukcji popiersia tego faraona, według której miał mieć białą a nie czarną skórę. Została ona stworzona po tym jak mumia Tutenchamona została przeskanowana i wynik tego badania wskazywał wyraźnie na jasny kolor jego skóry.
(lumi)