Znana tunezyjska działaczka feministyczna, która niedawno zamieściła swoje nagie zdjęcia w internecie, została aresztowana przez policję. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tłumaczy, że do zatrzymania doszło pod zarzutem dopuszczenia się „prowokujących akcji”.
Amina Tyler, l. 19, utożsamia się z ukraińskim ruchem Femen, znanym z nagich protestów w obronie praw kobiet. Została zatrzymana w Kairouanie, gdzie policja prowadziła akcję przeciwko radykalnym islamistom.
Tyler miała zamiar zawiesić baner na budynku w pobliżu głównego meczetu, gdzie złapał ją wzburzony tłum, nakazując opuszczenia miejsca, w którym się znalazła.
Na wideo udostępnionym przez serwis Nawaat, Tyler, z pofarbowanymi na blond włosami, jest widziana z banerem w otoczeniu oburzonych jej zachowaniem mieszkańców, i zostaje wciągnięta do policyjnego samochodu. Tłum wykrzykuje: Ona nas obraziła. Będziemy bronić nasze miasto, a ta nieczysta dziewczyna, nie może pojawiać się wśród nas”.
Pierwszą akcją Tyler była publikacja nagich zdjęć jej ciała, które opatrzyła słowami: „moje ciało należy do mnie”. Po tym zdarzeniu musiała się ukrywać poza stołecznym Tunisem. W ubiegłym miesiącu zapowiedziała jednak, że chce przeprowadzić jeszcze jedną akcję protestacyjną, zanim wyjedzie na studia dziennikarskie we Francji. Na miejsce zapowiadanego protestu dotarła mimo policyjnych kontroli, dzięki założeniu stroju, który uniemożliwiał jej identyfikację.
Tyler może zostać ukarana za swoje zachowanie. Resort spraw wewnętrznych twierdzi, że rozumie wzburzenie mieszkańców, którzy poczuli się urażeni akcją tunezyjskiej aktywistki.
FAI