Już wiadomo kto zagra w finale II Mistrzostw Narodów Afryki. W decydującym spotkaniu Tunezja zmierzy się z Angolą. W obu półfinałowych spotkaniach o awansie decydowały karne.
Starcie gospodarzy turnieju z “Czarnymi Antylopami” na Merreikh Stadium obserwował prezydent FIFA Sepp Blatter, szef Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej Issa Hayatou, a także prezydent UEFA Michel Platini. Sudan prowadził do przerwy, ale w końcówce Angola po trafieniu Arsenio Cabanguli wyrównała. W karnych lepsze były “Antylopy”, które zwyciężyły 4-2 i po raz pierwszy w swojej historii zagrają w finale kontynentalnych rozgrywek.
W pierwszym dzisiejszym półfinale Tunezja po serii jedenastek pokonała Algierię 5-3. Mecz świetnie ułożył się po myśli tych pierwszych. Po trafieniu Slama Gasdaoui w 18 minucie „Orły Kartaginy” prowadziły 1:0.W drugiej połowie wyrównał Abdelm Djabou. Dogrywka nie przyniosła rezultatu i o wszystkim decydowały jedenastki. Tuż przed ich wykonywaniem selekcjoner Tunezyjczyków dokonał taktycznej zmiany w bramce. W miejsce Aymena Mathlouthi wszedł Rami Jeridi. Był to strzał w dziesiątkę, bo rezerwowy bramkarz okazał się bohaterem broniąc w decydujących momentach.
Na konferencji prasowej przed meczem w Chartumie selekcjoner Sami Trabelsi mówił o tym, że z powodu napiętej sytuacji politycznej jego zespół nie mógł się normalnie przygotowywać do turnieju. Po dotychczasowych wynikach nie widać jednak, żeby dla piłkarzy Tunezji miało to jakieś znaczenie. Finał Tunezja – Angola i mecz o trzecie miejsce Sudan – Algieria w piątek.
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl