Tsotsi czyli złodziej – o mieszkańcach przedmieścia

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Tsotsi czyli złodziej – o mieszkańcach przedmieścia

Słowo tsotsi oznacza miejskiego przestępcę, ulicznego opryszka albo członka gangu na zamieszkałych przez czarną ludność terenach RPA. Pochodzi prawdopodobnie od słowa tsotso z języka Sesotho, znaczącego ubieranie się w kolorowe, luźne stroje niegdyś charakterystyczne dla tsotsich. Na mężczyznę mówi się tsotsi, a na jego damski odpowiednik – noasisa.

Tsotsi są na ogół członkami gangów młodzieżowych, którzy wychowali się na ulicach getta. Historia ich sięga słynnego gangu z miasta Soweto pod Johannesburgiem, który działał w latach trzydziestych XX wieku. Były prezydent RPA, Nelson Mandela, wspomina ich w swojej autobiografii 'Długa droga do wolności', jako członków społeczności Johannesburga w latach czterdziestych.

Jak to się często zdarza w najbiedniejszych okolicach, najbardziej zdemoralizowani stają się przywódcami – pisze Mandela. – Życie było niewiele warte. Nocą rządziły pistolety i noże. Gangsterzy, znani jako tsotsi, nosili noże sprężynowe i mieli ogromne wpływy. Byli wtedy popularni jak amerykańskie gwiazdy filmowe. Nosili kapelusze, dwurzędowe garnitury i szerokie, kolorowe krawaty. Byli tam ubrani wytwornie ważni tsotsi i pomniejsi, chłopcy tsotsi. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ci ważniejsi współpracowali często z azjatami lub białymi i popełniali przestępstwa na wielką skalę.Ci pomniejsi byli amatorami, często chłopakami, którzy nie chodzili do szkoły lub młodymi mężczyznami, którzy nie chcieli, albo nie mogli znaleźć pracy.

Dzisiaj to słowo jest stosowane bardziej ogólnie na określenie młodych przestępców. W przeszłości słowo tsotsi kojarzyło się z ekstrawaganckim wyglądem gangstera, a dziś określa się nim częściej młodych ulicznych przestępców, którzy na ogół prowadzą znacznie biedniejsze życie. Jedna rzecz się jednak nie zmieniła – większość tsotsich nadal pochodzi ze środowisk biedoty. Dziennikarz magazynu Drum, Henry Nxumalo, napisał w latach pięćdziesiątych: Każdego dnia rodzą się w Reef (dawna nazwa obszaru w prowincji, w której leży Johannesburg, miejsce znane też jako Golden City). Prawdą jest, że kiedy młody człowiek wchodzi na złą drogę, po części jest to jego wina, ale ilość przestępstw w mieście zależy w dużej mierze od dobrobytu lub biedy mieszkańców. Pośród uderzającej biedy i stert śmieci otaczających Golden City, nietrudno zrozumieć czemu się tak dzieje. Tam toczy się walka o życie i przetrwanie.

Pod rządami Partii Narodowej (1948 – 1994) prowadzącej politykę apartheidu, zostało w 1952 roku wprowadzone prawo ograniczające możliwość swobodnego poruszania się kolorowej ludności. Ludność afrykańska musiał mieć przepustki pozwalające im na zamieszkiwanie na określonych obszarach. Brak przepustki, lub niewłaściwa przepustka była przestępstwem. Nxumalo pisał: Brak edukacji, brak pracy, brak przepustki – to znaczyło, że młody człowiek zmuszony jest egzystować tylko nocą – tak powstają przestępcy. Ludzie są sfrustrowani brakiem jakichkolwiek perspektyw. Szybko odkrywają, że mogą zarobić znacznie więcej dzięki przestępstwom, niż dzięki uczciwej pracy. Tak narodzili się tsotsi.

Tsotsi mówią slangiem Tsotsi-Taal, albo Isicamtho – miejskim slangiem RPA utworzonym przez miejscową ludność na bazie różnych lokalnych języków, takich jak Zulu, Xhosa, Tswana i Sotho. Słownik Oxfordzki Języków RPA opisuje je jako slang na ogół używany w Gauteng (dawniejszy obszar Reef) Tsotsi-Taal coraz częściej przenosi się do codziennego języka dzięki muzyce, radiu i mediom. W konsekwencji, większość ludzi zamieszkujących RPA rozumie przynajmniej niektóre wyrażenia Tsotsi-Taal.

(Best Film) 

 Dokument bez tytułu