W regionie Turkana, w północno-zachodniej Kenii, prawdopodobnie jednym z najmniej przyjaznych do życia obszarach naszego kontynentu, żyje ponad 850 tysięcy ludzi.
Mieszkańcy Turkany muszą radzić sobie z nieustanną suszą (średnio spada tam 300-400 mm deszczu rocznie). Kiedyś mogli przemieszczać się ze swoimi stadami w poszukiwaniu wody i zielonych pastwisk dla swoich stad, i w ten sposób dostosowywać się do cykli przyrody. Niestety, rozwój rolnictwa, zagradzanie terenów czy zakaz wchodzenia na tereny parków narodowych uniemożliwia im dotychczasowe funkcjonowanie. Płacą więc za rozwój cywilizacji, praktycznie nie mając dostępu do jej zdobyczy – na tych terenach szkoły, opieka medyczna czy dostęp do elektryczności praktycznie nie istnieją. Poziom ubóstwa jest średnio o 20 procent wyższy niż w reszcie Kenii, a niedożywienie sięga 37%. Permanentnie brakuje żywności – region jest objęty programem pomocy żywnościowej nieustająco od 1963 roku.
Na stronie organizacji IRIN można obejrzeć prezentację zdjęć dokumentująca życie w regionie Turkana.
maru na podstawie IRIN