Zbyt wysokie ceny leków antymalarycznych – ponad 10 dolarów za kurację – spowodowały, że większość ubogich mieszkańców Tanzanii nie może pozwolić sobie na leczenie tej najpowszechniejszej w Afryce choroby.
„Malaria to choroba najbiedniejszych, a wysokie ceny leków oznaczają, że właśnie ci najbiedniejsi nie mogą się leczyć” – powiedział minister zdrowia Tanzanii, David Mwakyusa podczas konferencji inaugurującej lek antymalaryczny w wersji przeznaczonej dla dzieci i niemowląt, Coartem Dispersible. „W Tanzanii, blisko 90% mieszkańców jest zagrożona malarią, co roku notujemy 20 milionów przypadków zachorowania, w tym 60 tysięcy kończy się śmiercią” – dodał.
Nowy lek jest wprowadzany przez organizację Medicines for Malaria we współpracy z koncernem farmaceutycznym Novartis. Od kilku lat w Tanzanii właśnie Coartem jest lekiem pierwszego wyboru w terapii malarii, jednak z powodu swojego gorzkiego smaku, był niechętnie przyjmowany przez najmłodszych. Wersja specjalnie dla dzieci jest słodka i będzie sprzedawana w cenie 37 centów za kurację, aby zapewnić dostęp do leku wszystkim grupom społecznym, nawet tym najbiedniejszym.
maru, IRIN