Mój dzień w Afryce: Coconut curry Do wyśmienitego curry musisz kupić dojrzałe pomidory. I pójść na targ rano, kiedy… Afryka Inaczej
Mój dzień w Afryce: Stary człowiek i ryby Czasem Turystka nie może spać, ale lubi ten stan. Wysuwa się nad ranem… Afryka Inaczej
Mój dzień w Afryce: Sea Point! Sea Point! Sea Point! Sea Point! Tak krzyczą naganiacze z kolorowych mikrobusów podjeżdżających co chwila… Afryka Inaczej
Mój dzień w Afryce: Wielki błękit w Tofo W Tofo nie ma wiele. Prąd? Raczej z generatora, parę godzin dziennie. Jedzenie?… Afryka Inaczej
Mój dzień w Afryce: Magiczna woda Delty Okavango Tylko nielicznym dane jest spróbować starożytnej wody – krystalicznie czystej, ciemnej, przepełnionej zapachem… Afryka Inaczej
Moje spotkanie z Afryką Witajcie! Przeżyłam ponad pięćdziesiąt lat i pomimo że wiele razy słyszałam i czytałam… Afryka Inaczej
Mój dzień w Afryce: Ramadan w Watamu Watamu, mała wioska na północ od Mombasy tylko przez parę tygodni w roku… Afryka Inaczej
Mój dzień w Afryce: Łódź na Lamu Dzisiaj w Raju wieje wiatr, więc szelest palmowych liści zagłusza dźwięki oceanu. Taki… Czytelnia
Realiści w Bibliotece Aleksandryjskiej Odbiłem na północ, choć miałem jechać na południe. Aleksandria jest miastem bardziej wyluzowanym… Czytelnia
Mój dzień w Afryce: Gdzie fryzjerek sześć… Takiej ilości odmian, kolorów i kształtów, jakie przybierają włosy Afrykanek, na darmo szukać… Czytelnia
Mój dzień w Afryce: Pani Babcia i kryzys w Zimbabwe Pani Babcia co rano smaży pączki, których zapach dryfuje po całym kempingu w… Czytelnia