Mówią o nim weteran zimbabwańskiej polityki. Robert Mugabe, prezydent Zimbabwe, rządzi tym krajem już od 1980 roku. I nic nie wskazuje na to, że mający już 84 lata Mugabe przestanie to robić po marcowych wyborach.
Mugabe jest pewny swojego zwycięstwa. W czasie wiecu, na którym zebrali się zwolennicy sędziwego prezydenta i jego partii ZANU-PF, ogłosił, że na pewno wygra wybory. Jeżeli spełnią się zapowiedzi Mugabe, obejmie on prezydencki fotel po raz szósty.
Tym razem, wybory parlamentarne i prezydenckie odbędą się tego samego dnia, 29 marca. W poprzednim głosowaniu, w 2002 roku, zwycięstwo ogłosił Mugabe. Jednak zachodni obserwatorzy, którzy przyglądali się wyborom, stwierdzili szereg nieprawidłowości.
Na razie wiemy na pewno, że inflacja w Zimbabwe Mugabe osiągnęła 100 tysięcy procent. Nie przestrzega się też praw człowieka. Ale Mugabe ma także swoich zwolenników. Dla wielu Afrykańczyków jest symbolem walki z kolonializmem.
(lumi)