Szczyt Afryka – Unia Europejska

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Szczyt Afryka – Unia Europejska

Na grudzień br. planowany jest w Lizbonie drugi szczyt Afryka – Unia Europejska. Przywódcy afrykańscy i europejscy zgromadzą się wokół idei wzmocnienia współpracy między dwoma kontynentami.

Afryka zawsze miała kontakty z mocarstwami europejskimi. Wiele afrykańskich systemów ekonomicznych funkcjonuje jako rynek zbytu dla różnego rodzaju surowców; większość z nich skierowanych jest na produkcję surowców podstawowych, niezmodyfikowanych, w dużej części przeznaczonych do eksportu. Produkty rolne (o charakterze przemysłowym) i minerały są najczęściej eksportowane na rynek europejski lub amerykański.

To pokazuje w jak wielkim stopniu ważne są dla całego kontynentu afrykańskiego negocjacje handlowe. Życie zwykłych rolników lub osób wydobywających minerały zależy od nadwyżki ich produktu oraz od ceny sprzedaży surowców na rynku. Jeśli uda im się po dobrej cenie sprzedać to, co wyprodukowali, będzie ich stać na zakup materiału na kolejną produkcję, zapłacenie za edukację dzieci czy kupno tego, co ułatwiłoby im życie.

Biedny rolnik nie ma jednak pojęcia o tym, że o jego losie będą dyskutować przywódcy na szczycie Afryka – UE w Lizbonie, mimo że to właśnie od cen na rynku międzynarodowym zależy cena sprzedaży jego surowców.

Od ponad dwudziestu lat ceny produktów rolnych na rynku międzynarodowym nie przestają spadać, co oznacza, że siła nabywcza rolnika afrykańskiego również maleje, bez jego świadomości o takim stanie rzeczy.

Ale czy Europejczycy są gotowi na kompromisy, aby zapewnić sprawiedliwą wymianę handlową? Historia pokazuje, że zawsze robili oni wszystko, aby chronić swój system socjalny, próbując wykorzystać do tego niesprawiedliwe reguły gry.

Dziś przedmiot dyskusji dotyczy tego, kto się pojawi na szczycie Afryka – Unia Europejska, a kogo nie będzie. Zastanawiam się jednak jakie tak naprawdę znaczenie ma przybycie jednej osoby. Nie wydaje mi się, że obecność lub brak prezydenta Roberta Mugabe na szczycie zmieni coś na poziomie umów i decyzji, które będą omawiane i podejmowane w czasie szczytu. Niestety, to właśnie stało się centrum debaty i głównym problemem organizatorów szczytu. Wydaje mi się, że to błahy problem. Politycy powinni się teraz skupić na dokładnej analizie tego, co mogą zaproponować im Europejczycy, a nie na rozważaniach dotyczących ewentualnego przybycia Mugabe na szczyt. Znając stopień przygotowania naszych przywódców, jeszcze raz pragnę podkreślić nieistotność polemiki dotyczącej prezydenta Zimbabwe.

Natomiast nikt nie ma odwagi odpowiedzieć na pytanie: Jak długo jeszcze Afryka będzie mogła się rozwijać w ramach takiego systemu światowego, w którym skazywana jest na stanowienie rynku zbytu dla surowców naturalnych, które kosztują dziesięć razy mniej niż wyroby ostateczne? Czy Europa będzie kiedyś gotowa na industrializację Afryki?

Patrick Shombo Mugura

 Dokument bez tytułu