Największe szanse na karierę modelki poza Afryką mają bardzo szczupłe dziewczyny. Jednak w samej Afryce wzięciem cieszą się te o bardziej kobiecych kształtach. Tak brzmi treść ostatniego oświadczenia jedynej agencji modelek w Ghanie Exopa, w której zarejestrowało się już 500 kandydatek do wykonywania tego zawodu.
Exopa postanowiła wydać oficjalne stanowisko w tej sprawie, ponieważ większość rejestrujących się osób, marzy o karierze na zachodnich wybiegach. Chce w ten sposób uprzedzić oczekiwania przyszłych modelek. Jak wynika z tego oświadczenia w przeciwieństwie do Europy w Afryce szans na karierę modelki nie miałaby Naomi Campbell. Natomiast w znacznie lepszym położeniu znajdują się kobiety o obfitej figurze, oczywiście o ile nie zamierzają szukać szczęścia poza ojczystym kontynentem.
W Afryce wciąż powszechne jest przekonanie, że pełne kształty kobiety są oznaką bogactwa i szczęścia, a szczupłe panie są postrzegane raczej jako wygłodzone i chore, którym nie sprzyja los. Także w polskiej tradycji ludowej możemy znaleźć taki sposób pojmowania kanonów kobiecego piękna. Świadczą o tym stroje ludowe ze Śląska. Obfita figura świadczyła o zdrowiu, sile i zdolności fizycznej do pracy.
Obecnie w Afryce ścierają się dwa wzory urody. Pierwszy, narzucony przez zachodnią muzykę i sposób ubierania. Drugi zakorzeniony w afrykańskiej tradycji. Szczególnie młode Afrykanki stają przed wyborem jaki wzór wybrać. Przekłada się to także na wiodący typ urody. Pomimo dużej presji „kultury” Zachodu, na afrykańskich ulicach wciąż większą uwagę przyciągają kobiety o pełniejszych kształtach.
Podobnego zdania są specjaliści prowadzący inne agencje modelek w Afryce. Można wręcz stwierdzić, że gdyby wspomniana już Campbell pojawiła się na afrykańskiej wsi lub w mieście, byłaby uznana za cierpiącą na niedożywienie.
(ps)