“Sypiam tylko z żoną i z moją kochanką”

afryka.org Wiadomości „Sypiam tylko z żoną i z moją kochanką”

Joash Runga, 44-letni zawodowy kierowca, spędza noc w Katunie, mieście na granicy Ruandy i Ugandy. Po całym dniu ciężkiej pracy za kierownicą, uważa, że nie ma nic lepszego, niż relaks ze szklanką zimnego piwa w jednym z przygranicznych barów. Opowiada o niebezpieczeństwach, jakie czyhają na niego na drodze i o swoim przekonaniu, że sypianie tylko z jedną, stałą kochanką zamiast z wieloma, obniża niebezpieczeństwo, że zarazi się HIV.

„Parkuję ciężarówkę, wynajmuję pokój w pensjonacie, biorę prysznic i idę do baru na piwko i kolację. Bycie kierowcą w Afryce to nie jest łatwa praca. Tym razem przewożę paliwo lotnicze z Kenii do DRK (Demokratyczna Republika Kongo).

Na drogach jest niebezpiecznie: straciłem już wielu kolegów – z powodu wypadków i napadów, ale też z powodu AIDS i innych chorób. Dlatego po pracy lubię się zrelaksować i cieszyć życiem – bo kto wie, ile mi jeszcze tego życia zostało?

Moja żona mieszka w naszym domu, w Kenii. Mam też kochankę tutaj, w Katunie, którą odwiedzam, kiedy tu przyjeżdżam. Jestem z nią od wielu lat – miała chyba 19 lat, jak się poznaliśmy, teraz ma 30.

Co prawda lubię wypić, ale uważam i nie sypiam z byle kim. W tych pogranicznych miastach jest pełno kobiet, które robią to za pieniądze i zarażają HIV. Sypiam więc tylko ze swoją żoną i z moją kochanką.

Moja żona miała test na HIV jak była w ciąży. Nie jest zarażona, więc myślę, że ja też nie jestem. Sam jednak nigdy się nie badałem, moja kochanka też chyba nie i mam nadzieję, że jest mi wierna, ale oczywiście – pewności nigdy nie ma. Dobrze ją traktuję, daję pieniądze na czynsz i na wydatki i mam nadzieję, że mnie szanuje i się nie puszcza. Nie zostawię jej, bo alternatywą jest spanie z prostytutkami. Jestem zbyt długo z dala od mojej żony i też mam swoje potrzeby. Jak kiedyś złapię HIV, to będzie mój pechowy dzień.”

maru, IRIN

 Dokument bez tytułu