Sylwetki piłkarzy z Afryki: Princewill Okachi

afryka.org Wiadomości Sport Sylwetki piłkarzy z Afryki: Princewill Okachi

Kontynuuję na blogu serię przedstawiania zawodników z Czarnego Lądu grających w naszej ekstraklasie, a przygotowywanej przez Mateusza Mleczaka. Po Hachemie Abbesie dziś pora na innego z afrykańskich zawodników Widzewa Princewilla Okachiego. Dobrze się składa, że Mateusz zaczął od zawodników łódzkiej jedenastki, bo jest ona przecież rewelacją sezonu! Nikt się nie spodziewał, że mający tyle problemów klub będzie po trzech kolejkach wiceliderem ligi z kompletem trzech zwycięstw na koncie. Duża w tym zasługa także Princewilla.

Okachi jest wychowankiem nigeryjskiego FC Ebedei. Będąc jeszcze juniorem wyjechał do Danii, gdzie reprezentował juniorskie zaspoły FC Midtjylland oraz Velje BK. Swój pierwszy seniorski kontrakt podpisał na Malcie z drugoligowym
Dingli Swallows FC. W pierwszym sezonie strzelił 5 bramek, a jego drużyna zajęła 8 miejsce.

Latem zeszłego roku przyleciał do na testy Polski do Widzewa Łódź. Najpierw sprawdzano go pod kątem gry w Młodej Ekstraklasie, jednakże już po kilku treningach szybko przekonał do siebie szkoleniowców z Radosławem Mroczkowskim na czele.  W dwóch sparingach strzelił dwie bramki co skloniło działaczy do rocznego wypożyczenia Okachiego.

W naszej ekstraklasie zadebiutował 5 sierpnia 2011 roku w meczu z Górnikiem Zabrze, kiedy to pojawił się na boisku tuż po przerwie. Swoją premierową bramkę zdobył dwa tygodnie później w spotkaniu przeciwko Polonii Warszawa zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 1-0. Ogółem w swoim pierwszym sezonie na polskich boiskach Okachi wystąpił w 28 spotkaniach zdobywając dwa gole.

Zarówno trenerzy jak i działacze byli z niego bardzo zadowoleni więc zaproponowali mu podpisanie 3 letniego kontraktu. 21-letni Nigeryjczyk przyjeżdżając do Polski reklamował się jako napastnik. I na tej też pozycji był wystawiany przez pierwszą część sezonu.

Teraz gra zupełnie inaczej. Ze względu na słabe warunki fizyczne (168 cm wzrostu) ciężko mu było walczyć z dobrze zbudowanymi obrońcami naszej ekstraklasy. Trenerzy poszukali więc dla niego innej pozycji. Ku zaskoczeniu wielu gra teraz na środku pomocy, gdzie na początku rozgrywek jest nie tylko wybijającym się zawodnikiem swojego zespołu, ale i całej ligi. Urodzony w Lagos zawodnik prezentuje na tej pozycji swoje atuty, jak dobre panowanie nad piłką, szybkość, skuteczne prostopadłe podanie i mocny strzał z dystansu.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu