Suazi: Kto świętował z królem?

afryka.org Wiadomości Suazi: Kto świętował z królem?

Kto gościł na obchodach 40. rocznicy niepodległości Suazi i 40. urodzin króla tego kraju? Odpowiedź jest prosta – prezydent Zimbabwe, Robert Mugabe, i… amerykańska sekretarz stanu.

Huczne obchody zorganizowane przez króla Mswati’ego III od początku spotkały się z krytyką wielu Suazyjczyków, z których prawie 70 procent żyje w skrajnym ubóstwie. „Król nie powinien wydawać wielkich przyjęć, wydając na nie miliony dolarów” – twierdzili związkowcy i młodzież demonstrujący na ulicach stołecznego Mbabane. – „Te pieniądze powinny pomóc w rozwiązaniu zimbabweańskich problemów.” Manifestanci domagali się też większej swobody politycznej, a swój gniew zamienili w największe zamieszki w dziejach Suazi. Tak było w czwartek. Nie zepsuło to planów króla, uchodzącego za najzamożniejszego monarchę świata.

Tyle, że Mswati III to władca absolutny, i ma swoją wizję władzy i wydawania pieniędzy, nawet, gdy w jego kraju d 40 do 50 procent osób żyje z HIV/AIDS i oficjalnie nie ma środków na pomoc tym osobom.

Podczas oficjalnej uroczystości w sobotę na trybunach stadionu nie zabrakło kilku afrykańskich przywódców. Najgłośniejszym echem odbiła się obecność Mugabe. Co więcej w loży dla ważnych osobistości pojawiła się, obok Mugabe, amerykańska sekretarz stanu zajmująca się Afryką, Jendayi Frazer – chociaż USA bojkotują i nie uznają Mugabe za prawowitego prezydenta Zimbabwe.

Wszystko wskazuje na to, że Mugabe bawił się równie dobrze jak Mswati III, który na potrzeby obchodów zakupił 20 nowych samochodów BMW 7 i 120 sztuk bydła. W końcu prezydent Zimbabwe ma ambicje do bycia władcą absolutnym, a Mswati III to doskonały wzór do naśladowania dla Mugabe.

ostro

 Dokument bez tytułu