Osoby pracujące jako prostytutki w Zimbabwe zajęły się „eksportem” spermy swoich klientów do RPA – twierdzi myzimbabwe. Sperma jest pożądana do prowadzenia tradycyjnych rytuałów przez uzdrowicieli – sangomów.
Oferowany towar ma pomóc w poprawie sytuacji życiowej, wspiera sukces w interesach, a wreszcie chroni przed kryminalistami. 250 mililitrów spermy ma kosztować między 25 a 30 dolarów amerykańskich.
Nie jest to pierwszy przypadek, w którym Zimbabwejki są łączone z handlem spermą. W 2012 roku Zimbabwe obiegł sensacyjny news o gangu kobiet, które miały porywać mężczyzn podróżujących samochodami w celu pozyskania spermy. Ofiary gangu były podobno odurzane, a potem pod groźbą śmierci musiały kilkakrotnie pozyskać pożądany przez porywaczki towar.
Biorąc pod uwagę powagę tego newsa, pozwalamy sobie umieścić tę wiadomość w dziale plotki.
fai