Somalijscy piraci stali się już na tyle dokuczliwi, że do walki z nimi stanie specjalna jednostka marynarki wojennej, zrekrutowana wśród Somalijczyków. Pierwszych 500 kandydatów na marynarzy zakończyło właśnie swoje szkolenie.
Somalijskie władze tymczasowe, które nie dość, że mają problem z islamistami, to muszą jeszcze zmagać się z piratami, uznały, że mają tego dosyć. Po raz pierwszy od ponad 20 lat Somalia ma szansę na stworzenie oddziały marynarki wojennej. Jednak somalijskie władze nie łudzą się, że będą w stanie same zapewnić bezpieczeństwo somalijskich wód. Według rządu tymczasowego niezbędna jest międzynarodowa pomoc dla tych jednostek wojskowych nowego rodzaju. Ich zdaniem nie zdadzą one egzaminu bez finansowego wsparcia z zewnątrz. Póki co na somalijskich wodach raczej nic się nie zmieni, i kontrolować je będzie musiała zagraniczna flota.
Dowódca nowych oddziałów, admirał Farah Ahmed, jest przekonany, że odniosą one kiedyś zwycięstwo nad piratami. Każdy żołnierz wchodzący w skład sił marynarki wojennej będzie zarabiał 175 dolarów miesięcznie. Bazy marynarki powstaną w portach Bosasso, Berbera i Kismayo. Główna kwatera zostanie zlokalizowana w stołecznym Mogadiszu. Problem w tym, że Bosasso jest obecnie rajem piratów, Berbera leży w Somalilandzie, który nie myśli o ponownym zjednoczeniu z resztą somalijskich terytoriów, a Kismayo kontrolują islamiści. Istnieją też obawy, że przeszkoleni marynarze sami zostaną piratami i wykorzystają wiedzę wyniesioną z wojskowego szkolenia do łupienia statków.
Problem piratów u wybrzeży Somalii jest na tyle poważny, że różne kraje przysłały w ten rejon swoje statki, które oprócz eskorty okrętów pod własną banderą, przeciwdziałają pirackim napadom. A te ostatnie paraliżują jedną z najważniejszych tras handlowych. Tylko w ubiegłym roku odnotowano ponad 100 przypadków porwania statków. Liczba tych porwań wzrośnie jeszcze bardziej w tym roku. Chaosowi na somalijskich wodach sprzyja wojna domowa, która rozpoczęła się w Somalii w 1991 roku. Od tego czasu, na dużym obszarze tego kraju trwa konflikt.
lumi