Jedni uważali, że to zwiastun nadejścia Jezusa Chrystusa, inni, że to żart. Jakby tego nie nazwać, na pewno jest to niecodzienne wydarzenie. Choć niby w tym nic dziwnego czy szczególnego, śnieg jak to śnieg lubi czasem popadać, ale w Kenii to zjawisko niecodzienne.
W Polsce z nadejściem każdej zimy słyszymy w radio czy telewizji: w tym roku zima zaskoczył kierowców i drogowców. I puszczamy to zadanie, mimo uszu, modlą się o koniec uporczywych opadów śniegu. Kenijczykom, chyba spodobał się śnieg, pewnie wielu z nich widzało go poraz pierwszy w “naturze”, a nie tylko na zdjęciach. Fajna odmina codzienności. Wielu z nich łapało zimne płatki śniegu w dłonie i patrzyli jak powoli się rozpuszczają w ręce. Inni, lepili kulki. Można sobie tylko wyobrazić, że zdziwieniu nie było końca. Po 12 godzinach, od opadu śniegu, wszystko nadal było białe.
Należy dodać, że opady śniegu są zjawiskiem “normalnym”, jedynie w najwyższych partiach gór Kenii.
Pewnie Kenijczycy już czekają na kolejne opady śniegu, a my – Polacy na prawdziwą zimę, ze śniegiem rzecz jasna. Tak, aby Ci, którzy przyjechali z odległych krajów Afryki, mogli i u nas, w Polsce, zobaczyć “prawdziwy” śnieg.
“Let it snow! Let it isnow…”
