Czy słonie są tak bystre, że zauważają różnicę, gdy ludzie obok nich mówią różnymi językami? Uzbrojeni w mikrofony i kamery naukowcy przemierzają właśnie równiny parku Amboseli w Kenii, aby się o tym przekonać. Chcą też zbadać, czy słonie potrafią policzyć lwy i ocenić wiek innych słoni w stadzie.
Słonie nie maja zbyt dobrego wzroku, jednak ich słuch jest bardzo wyostrzony – ich uszy są dużo wrażliwsze niż ludzkie. Odznaczają się też wybitnie rozwiniętym zmysłem smaku.
Naukowcy podsuwają słoniom zapachy i dźwięki, które występują w naturze, jednak w taki sposób, aby móc ocenić słoniową wiedze I procesy myślowe.
„Odkryliśmy u słoni zdolności, które występują tylko u naczelnych i u ludzi”- twierdzi Dick Byrne, profesor psychologii ewolucyjnej z Uniwersytetu St Andrew’s. „Ogranicza nas bardzo mała wiedza o naturze słoni, jednak to, co na razie wychodzi z badań może stać się epokowym odkryciem”- dodaje.
Do najważniejszych odkryć należą: umiejętność słoni do rozpoznania innego osobnika po dźwiękach, jakie wydaje, porozumiewanie się nawet na duże odległości przy pomocy specyficznych trąbień w zależności od potrzeby i dostosowanych do sytuacji. Przywódcy stada potrafią po głosie z oddali rozpoznać do 100 osobników.
Inne badania, prowadzone w ZOO w Japonii dowodzą, że słonie mają również rozwinięte zdolności numeryczne – rozpoznają ilość przedmiotów w stopniu porównywalnych do małp naczelnych i ludzkich dzieci. Równie dobrze radzą sobie z odróżnieniem dwóch przedmiotów od jednego, jak pięciu od sześciu sztuk.
Jednak najdziwniejszy efekt, który zauważyli naukowcy w Amboseli, to rozpoznawanie przez słonie ludzkich języków. Na tych terenach najczęściej słyszą one 3 różne języki: Angielski, język ludzi Kamba i język Masajów. W zależności od tego, jaki język słyszą w okolicy, zachowanie słoni się zmienia: najbardziej są zaalarmowane, gdy słyszą Masajów, którym zdarza się polować i straszyć słonie, gdy te zbyt zbliżają się do ich stad i wiosek. Na dźwięk mowy Masajów słonie stają się więc niespokojne, podnoszą głowy i zaczynają chronić młode. Zwierzęta najlepiej znoszą język angielski – posługują się nim bowiem turyści, którzy raczej nie robią im krzywdy.
maru