Caster Semenya jest hermafrodytą. Najprawdopodobniej takie wyniki przyniesie test na płeć południowoafrykańskiej złotej medalistki i rekordzistki z Berlina – donosił kilka dni temu australijski “The Daily Telegraph”. Doniesienia ta zirytowały jeszcze bardziej przedstawicieli władz RPA. Teraz oskarżają oni tych, którzy przeprowadzili testy na Semenya o dyskryminację.
Południowoafrykańska minister ds. kobiet, dzieci i osób niepełnosprawnych, Noluthando Mayende-Sibiya, wysłała w tej sprawie list do ONZ. Domaga się w nim dochodzenia, które ma ustalić czy Semenya została potraktowana z szacunkiem i czy nikt nie naruszył jej godności, przeprowadzając badania. Zdaniem Sibiya badający Semenya naruszyli wszystkie zasady, przyjęte przez ONZ w celu ochrony kobiet przed dyskryminacją.
Sibiya podkreśla, że Semenya jest uznawana przez południowoafrykańskie władze za kobietę. To, że odbiera się jej kobiecość, to zdaniem minister dowód na szowinistyczny charakter współczesnego sportu. „Kobiecości nie ocenia się biorąc pod uwagę wygląd zewnętrzny kobiety” – twierdzi minister.
Wersja Sibiya nie zgadza się z doniesieniami australijskiego dziennika, którego zdaniem Semenya na 100 procent posiada męskie i żeńskie organy, i jest już tylko kwestią czasu ogłoszenie tego faktu.
Semenya zwróciła na siebie uwagę całego świata po tym jak wygrała w biegu na 800 metrów, w czasie Mistrzostw Świata w Berlinie, bijąc światowy rekord na tym dystansie.
ostro