Namibijscy kombatanci zapowiedzieli, że 4 czerwca br. rozpoczną swój protest pod nowo powołanym ministerstwem ds. spraw weteranów. Swoją decyzję motywują brakiem zainteresowania ich losem ze strony władz.
Kombatanci obarczają winą ministra Ngarikutuke Tjiriange, który kieruje resortem odpowiedzialnym za pomoc weteranom walk o niepodległość Namibii. Nie prowadzi on z nimi dialogu i nie chce wysłuchać ich postulatów. A wśród tych ostatnich znalazły się – praca dla weteranów, stypendia dla ich dzieci, udziały w przedsiębiorstwach państwowych i wypłaty gotówki.
Przewodniczący komitetu protestacyjnego Alex Kamwi twierdzi, że cierpliwość kombatantów wyczerpała się. Pomimo wysłania specjalnego listu z postulatami do prezydenta Namibii Hifikepunye Pohamba i ministra Tjiriange po stronie rządu zapadła głęboka cisza. Pierwsza odpowiedź nadeszła dopiero 18 maja br. – dwa miesiące po wysłaniu listu do ministerstwa.
Minister zamiast spotkania poinformował tylko, że jego resort musi najpierw stworzyć odpowiednie struktury. To za mało – twierdzi namibijski odpowiednik związku kombatantów Association of War Veterans (AWV) – jeżeli zgodziłby się z nami spotkać nie organizowalibyśmy naszego protestu.
W latach 1966-1988 namibijscy weterani walczyli przeciwko okupacji Namibii przez Republikę Południowej Afryki (RPA), rządzoną wtedy przez zwolenników apartheidu.
Ich walka zakończyła się sukcesem w 1990 roku wraz z ogłoszeniem niepodległości Namibii.
(lumi)