Czarne chmury zawisły nad szkołą, którą chce wybudować Madonna w Malawi. Okazuje się, że ziemia przekazana piosenkarce przez malawijskie władze bez konsultacji z miejscowymi rolnikami.
Poszkodowani chcą więcej pieniędzy, bo rekompensaty, które otrzymali od rządu były niewystarczające. Za ziemię wartą prawie 1500 dolarów amerykańskich, otrzymali cztery razy mniejszą sumę. Rząd nas oszukał – twierdzą rolnicy, żyjący na przedmieściach malawijskiej stolicy, Lilongwe. Czują się pokrzywdzeni, bo o ile władze miały prawo do tej ziemi, to oni mieszkali na niej od wielu pokoleń. Teraz władze zabierają im źródło utrzymania i oddają w 99-letnią dzierżawę Madonnie pod budowę szkoły dla dziewcząt.
Rolnicy oskarżają przede wszystkim władze. Nie mają pretensji do Madonny, bo jak twierdzą ona robi dużo dobrego dla Malawi.
ostro