Raila Odinga, przywódca kenijskiej opozycji i były więzień polityczny, rozpoczął swoją kampanię wyborczą. W sobotę, w Nairobi, nastąpiło jej oficjalne otwarcie. Odinga ubiega się o fotel prezydenta Kenii.
Wybory prezydenckie odbędą się w grudniu br., ale juz teraz trwa zacięta rywalizacja między Odinga a obecnym prezydentem, Mwai’m Kibaki’m. Ten ostatni zabiega o reelekcję.
W związku z rozpoczęciem kampanii Odinga, w Uhuru Park w Nairobi, pojawiły się tysiące zwolenników przywódcy opozycji. Prowadzi on w przedwyborczych sondażach z 47-procentowym poparciem, przed Kibaki’m – ten cieszy się 38-procentowym poparciem. Daleko za nimi jest Kalozo Musyoka z 8 procentami.
Według uczestników wiecu, Odinga to kandydat ludu. Jako jedyny ma zapewnić, że wszystkie reformy, na które oczekuje Kenia, zostaną zrealizowane.
Naprzeciwko Odinga stanie Kibaki, który w ubiegłym miesiącu stworzył koalicję, złożoną z kilku partii, Party of National Unity. Obserwatorzy życia politycznego w Kenii, twierdzą, że obecny prezydent reprezentuje wyłącznie interesy Kikuyu, grupy etnicznej, z której pochodzi. Dlatego Odinga, z pochodzenia Luo, zyskał poparcie innych plemion.
W przeciwieństwie do Odinga, Kibaki rozpoczął swoją kampanię wyborczą w Nakuru, gdzie zapowiedział kontynuację wzrostu ekonomicznego i dobrobytu. Sam, po zakończeniu drugiej kadencji (o ile zostanie wybrany), zamierza zajmować się uprawą ziemi.
(kofi)