RPA: Wszystko już jasne

afryka.org Wiadomości RPA: Wszystko już jasne

Sprawa jest jasna. Wygrał African National Congress (ANC). Prezydentem zostanie, wybrany przez wybranych właśnie południowoafrykańskich deputowanych, Jacob Zuma. Nie ma zatem niespodzianek.

Zuma oficjalnie prezydentem jeszcze nie jest. Najpierw muszą wybrać go deputowani zasiadający w zgromadzeniu narodowym. A to jest bardziej niż pewne. Jednak już teraz składa pierwsze deklaracje, twierdząc, że będzie pracował na rzecz zjednoczenia kraju. Jego zdaniem RPA ma za sobą trudny okres, ale teraz będzie już tylko lepiej.

ANC będzie rządzić po raz czwarty. Tym razem zdobyło 65,9% głosów, co jednak nie pozwoli temu ugrupowaniu objąć większość 2/3 mandatów w parlamencie, wymaganą do zmiany konstytucji. Jednak tegoroczny wynik jest gorszy od poprzednich. W 1999 ANC miało ponad 66% głosów, a w 2004 ponad 69%. Obecny wynik oznacza spadek o 4%. Zuma twierdzi, że słabszy wynik nie oznacza porażki.

Oprócz 264 miejsc dla ANC, do parlamentu wejdzie też opozycja, Democratic Alliance (67 miejsc) i Congress of the People (Cope), partia, która powstała w wyniku rozłamu w łonie ANC.

Opozycja odetchnęła z ulgą, kiedy okazało się, że ANC nie osiągnie pułapu 2/3 miejsc w parlamencie. Zdaniem Helen Zille, przewodzącej DA, wyborcze wyniki dają nadzieję na przyszłość. W regionie Western Cape, w którym kandydowała Zille to właśnie jej partia odebrała zwycięstwo ANC.

Największą porażkę poniosła zuluska Inkatha Freedom Party (IFP). Stało się tak za przyczyną Zumy, który sam jest Zulusem i pozbawił IFP złudzeń, wygrywając w swoim rodzinnym Kwazulu Natal.

Agencje informacyjne donoszą, że takiego podniecenia wyborców RPA nie pamięta od czasu pierwszych demokratycznych wyborów po zniesieniu apartheidu w 1994 roku. Frekwencja wyborcza była bardzo wysoka. Wyniosła 80%.

Zuma, który jest murowanym kandydatem na prezydenta. Przełamie też monopol ludu Xhosa na najwyższą władzę, będąc pierwszym zuluskim prezydentem. Nie jest jednak kryształową postacią. Ciążą na nim zarzuty o korupcję i gwałt. Atmosfera skandalu nie odebrała mu zwolenników. Zuma jest przecież również pamiętany za skuteczne rozwiązanie konfliktu politycznego w jego rodzinnym Kwazulu Natal, a także udział w procesie pokojowym w Burundi. Będzie miał teraz okazję pokazać, czy jest w stanie rządzić krajem, który potrzebuje mądrych i skutecznych przywódców.

lumi

 Dokument bez tytułu