RPA: Po wyborach lokalnych

afryka.org Wiadomości RPA: Po wyborach lokalnych

Znamy już wyniki wyborów do władz lokalnych w RPA. Zwycięzcą jest rządzący Afrykański Kongres Narodowy. Kongres odnotował jednak porażkę w przynajmniej 62 procentach okręgów w porównaniu z wynikami wyborów z 2006 roku.

Wzrost liczby zwolenników przy wyborczych urnach odnotował natomiast Sojusz Demokratyczny, kierowany przez Helen Zille. Poparcie dla Sojuszu wzrosło we wszystkich południowoafrykańskich prowincjach. Sojusz, kierowany przez białą Południowoafrykankę, ma też coraz większe poparcie wśród czarnych mieszkańców RPA. Przygotowuje się też do przejęcia władzy nad całym krajem w następnych wyborach do władz krajowych, a na jego czele ma stanąć obok Zillie, czarny przywódca. Jedynym okręgiem, w którym i Kongres i Sojusz poniosły klęskę było Prince Albert w prowincji Western Cape. Ma to związek z wygraną, gdzie zwycięstwo odniosło nowa partia, Karoo Gemeenskapsparty.

Wybory do władz lokalnych odbyły się w środę, 18 maja. Mogło w nich wziąć udział ponad 23 miliony osób uprawnionych do głosowania. Wyborcy oddawali głosy w ponad 20 tysiącach lokali wyborczych. W przeciwieństwie do wyborów do władz krajowych, glosujący mogli wziąć udział w wyborach tylko w okręgach, gdzie byli zarejestrowani. W przypadku wygranej w okręgu wyborczym, która oznaczałaby zdobycie więcej niż 70 procent głosów przez jedną partię, w ręce takiego zwycięzcy trafiłoby 70 procent miejsc we władzach lokalnych. W wyborach wzięło udział 121 partii politycznych i 748 niezależnych kandydatów. Duża liczba niezależnych kandydatów ma związek z niezadowoleniem z polityki rządzącego obecnie RPA Kongresu. Niezależni są bowiem alternatywą dla upartyjnionych struktur.

W poprzednich wyborach lokalnych, w 2006 roku, Kongres zdobył 64,8 procent poparcia, natomiast Sojusz 16, przy czym ten drugi zdobył ponownie władzę w swoim bastionie, Kapsztadzie. Reszta głosów powędrowała na konto innych partii. Frekwencja wyborcza w wyborach lokalnych była na ogół niska, i sięgała poniżej 50 procent. To zupełnie inaczej niż w przypadku wyborów ogólnokrajowych, w których odsetek głosujących potrafił sięgnąć nawet 80 procent.

Według Niezależnej Komisji Wyborczej tegoroczne głosowanie przebiegło bez zakłóceń i incydentów. Oficjalne wyniki wyborcze potwierdzą ostatecznie, kto jest największym zwycięzcą tego głosowania.

mm

 Dokument bez tytułu