Prezydent Rosji, Dmitri Miedwiediew, przewodzi w tym tygodniu dużą delegacją handlową do Afryki. Jest to pierwsza oficjalna wizyta Miedwiediewa, ale również jedyna od trzech lat rosyjska wizyta na tak wysokim szczeblu na kontynencie.
Prezydent przybył do Egiptu we wtorek, potem udaje się do Nigerii, Angoli i Namibii. Delegacja będzie się skupiać na możliwościach eksportu surowców, a także energii atomowej z Rosji do Afryki. Miedwiediewowi towarzyszy delegacja reprezentująca kilkaset rosyjskich firm zainteresowanych rozwojem współpracy z krajami afrykańskimi.
Miedwiediew jest świadomy, że Rosja jest daleko w tyle za Zachodnimi i Chińskimi firmami w wyścigu do robienia interesów w Afryce. Jednak coraz poważniej podchodzi do współpracy z tą częścią świata. W Egipcie już podpisał porozumienie o współpracy, które otwiera rosyjskim firmom możliwości budowy elektrowni atomowych w Egipcie. W Nigerii natomiast Miedwiediew będzie rzecznikiem Gazpromu, który chciałby budować nowe gazociągi, szczególnie tzw. linię trans-saharyjską, która ma dostarczać paliwo z Nigerii do Europy. W Namibii i Angoli z kolei, Rosja widzi możliwości współpracy przy wydobyciu diamentów, metali ciężkich oraz uranu.
maru