Według ostatniego raportu, który został przygotowany na podstawie zdjęć lotniczych obszaru parków narodowych Serengeti, w północnej Tanzanii i Masai Mara, w południowej Kenii, rośnie liczba martwych słoni – informuje międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF.
Na podstawie zebranego materiału zostały zidentyfikowane 192 martwe słonie, z czego aż 84% zwierząt pochodziło z obszaru Kenii i było pozbawionych ciosów.
To niepokojące dane, które sprawiają, że nasz apel o wzmożenie wysiłków na rzecz walki z kłusownictwem i nielegalnym handlem kością słoniową jest niestety nadal aktualny – uważa WWF Polska. – Do kluczowych kwestii należy również sprawa opracowania strategii mającej na celu zabezpieczanie osobników żyjących poza obszarami chronionymi.
Jest też dobra wiadomość, która dotyczy liczebności żywych zwierząt. Na badanym obszarze doliczono się 7 535 słoni, zatem liczebność populacji jest wyższa w porównaniu z 1986 rokiem – wtedy wynosiła zaledwie 2058 osobników. Oznacza to, że pomimo zagrożenia ze strony kłusowników populacja słoni rośnie, również dzięki wysiłkom władz zmierzającym do zintensyfikowania działań na rzecz ochrony przyrody i zagrożonych gatunków. Pozostaje jednak problem przybierającego na sile procederu przestępczego powiązanego z azjatyckimi gangami, na których zlecenie kłusownicy zabijają słonie. Minister Zasobów Naturalnych i Turystyki w Tanzanii, po opublikowaniu raportu z liczenia zwierząt w obrębie Serengeti-Mara, już dziś deklaruje ściślejszą współpracę z Kenią w walce z kłusownictwem i nielegalnym handlem zagrożonymi gatunkami w regionie.
Obszar Masai Mara i Serengeti jest dla WWF obszarem priorytetowym. Obszar ten stanowi unikalną w skali całej Afryki ostoję nie tylko słoni, ale też zagrożonych wyginięciem dwóch gatunków nosorożców. Te ostatnie znajdują się również na kłusowniczym celowniku, bo na ich róg znajdują się zamożni kupcy w Azji. Sproszkowany róg nosorożca jest wykorzystywany w Tradycyjnej Medycynie Azjatyckiej.
wwf.pl