Puchar RPA dla Jaskółek

afryka.org Wiadomości Sport Puchar RPA dla Jaskółek

W finałowym meczu Moroka Swallows pokonało drugoligowy Pretoria University i pozwoliło swoim kibicom znów poczuć smak dawnych zwycięstw. Po wielu latach niskich lotów Jaskółki wyszły z cienia dwóch wielkich sąsiadów z Soweto – Kaizer Chiefs i Orlando Pirates.

Za zwycięstwo w Pucharze Swallows otrzymają 600 tysięcy dolarów oraz prawo gry w afrykańskim Confederation Cup. Trener Jaskółek – Julio Leal – po meczu nie ukrywał, że wygrana jest dla niego miłą niespodzianką, gdyż w tym roku priorytetem jego drużyny była nie pucharowa, lecz ligowa rywalizacja. Jak na ironię Swallows w lidze zajęli dopiero… 11 miejsce.

Gracze z Pretorii stracili szansę by wpisać się do historii jako pierwsza drugoligowa drużyna, która sięgnęła po Puchar RPA. Popularni Tuks w tej edycji rozgrywek zyskali miano prawdziwych pogromców faworytów. W poprzednich rundach wyeliminowali między innymi Kaizer Chiefs, Bloemfontein Celtic oraz Ajax Cape. Niewiele brakowało by w ich kolekcji znalazł się również skalp Jaskółek, lecz do historycznego zwycięstwa zabrakło im trochę szczęścia.

Jaskółki objęły prowadzenie w 21 minucie po błędzie bramkarza Tuks, który nie zdołał przeciąć dośrodkowania z rzutu wolnego i zostawił przed Viniciusem da Silva drogę do pustej bramki. Brazylijczyk nie zmarnował prezentu i dał swojej drużynie prowadzenie, którego pomimo naporu rywala Jaskółki nie oddały do końca meczu. Swallows przed utratą gola chroniły pewne interwencje nigeryjskiego bramkarza – Grega Etafia, słupki, poprzeczki oraz dramatyczna skuteczność rywala.

Kapitan Jaskółek – Lefa Tsutsulupa – po końcowym gwizdku nie krył zadowolenia. „Tuks rzucili się do ataku, ale byliśmy na to przygotowani, broniliśmy się całą drużyną i zamurowaliśmy naszą bramkę, co skutecznie powstrzymało przeciwnika. Najważniejsze, że Puchar jest nasz i kibice wreszcie mogą się cieszyć z sukcesu, na który czekali od wielu lat” – oznajmił Tsutsulupa.

psp

 Dokument bez tytułu