W Ghanie stwierdzono pierwszy przypadek ptasiej grypy. W związku z jej wykryciem rozpocznie się masowy ubój drobiu, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej choroby, która może również być przeniesiona na człowieka. Ghana to kolejny kraj Afryki, gdzie dotarł ten groźny wirus.
Zarażony drób został wykryty na małej farmie w mieście Tema, położonym 20 kilometrów na wschód od stolicy Ghany, Akry. Obecnie próbki pobrane od kurczaków przechodzą dodatkowe testy w laboratoriach Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) i Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
FAO wezwało ghanijski rząd do poinformowania obywateli o stwierdzeniu przypadków ptasiej grypy. Reakcja władz Ghany była bardzo szybka. Wprowadziły one zakaz eksportu drobiu. Ponadto wszystkie targi drobiu w Temie i jej okolicach zostały zamknięte. W całym kraju zostaną przeprowadzone testy na drobiowych farmach.
Właściciele farm drobiu w Ghanie mają nadzieję, że rząd wypłaci im odszkodowanie, jeżeli ich stada zostaną zlikwidowane. Ma ono wynosić od 50 do 90 procent wartości zlikwidowanej farmy.
Ptasia grypa dotarł już wcześniej do innych krajów Afryki Zachodniej. Przed Ghaną były to sąsiednie Burkina Faso i Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Niger, Nigeria i Kamerun. Epidemiolodzy najbardziej obawiają się możliwości zarażenia się wirusem ptasiej grypy przez człowieka. Może wtedy dojść do jego mutacji. Dotychczas odnotowano tylko taki jeden przypadek w całej Afryce na południe od Sahary. Miał on miejsce w Nigerii.
(ps, IRIN)