Do stolicy Republiki Konga (RK), Brazzaville, przyjedzie przywódca rebeliantów Ninja, Pastor Ntoumi. Ma on objąć tekę ministra. Jego obecność w kongijskim rządzie to symboliczne zakończenie wojny domowej w tym kraju.
Dziesięć lat wcześniej Ntoumi opuścił Brazzaville, aby rozpocząć wojnę partyzancką przeciwko władzom RK. Pomimo długich negocjacji – ciągnęły się od 2003 roku – dopiero w kwietniu br. udało się osiągnąć ostateczne porozumienie z rządem, które przewidywało objęcie przez Ntoumi'ego urzędu ministra. Będzie on odpowiedzialny za program rozbrojenia i reintegracji 5 tysięcy rebeliantów.
W związku z planowanym przyjazdem Ntoumi'ego do Brazzaville dotarło kilkuset bojowników należących do milicji Ninja. Pojawienie się rebeliantów wzbudziło zaniepokojenie wśród mieszkańców kongijskiej stolicy, którzy znają „podopiecznych” Ntoumi'ego z najgorszej strony. Wielu Kongijczyków uważa ich za pospolitych przestępców z regionu Pool.
Obecnie, po rozwiązaniu rebelianckich oddziałów, Ninja tworzą partię polityczną Conseil National des Républicains (CNR). W tym roku CNR próbowała dostać się do parlamentu, ale osiągnęła bardzo słaby wynik wyborczy.
(lumi)