Julian Marley swoją ostatnią płytą „Awake” udowadnia, że nie odcina kuponów od legendy swojego ojca. Tworzy swoje własne brzmienie roots, wypełnione mieszanką ulicznego hip-hopu i pulsującego dancehallu z delikatną kombinacją R&B i reggae. Potwierdza to nominacja do Grammy oraz prestiżowa nagroda the International Reggae & World Music Awards za najlepszy album roku 2009. Polska publiczność przekona się o tym już 11.07 na płockim Reggaeland.
„Przynoszę ludziom inspirację muzyki reggae, siłę miłości i jedności. To jest to, co mamy. We współczesnym świecie jest sporo napięć, ale ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że to oni sami narzucają sobie to ciśnienie.”
Życie Juliana „JuJu” Marleya od samego początku kręci się wokół muzyki. Urodził się w 1975 roku w Londynie. Jego matką jest pochodząca z Barbadosu Lucy Pounder. Miał szczęście odziedziczyć zarówno wielki talent i spuściznę ojca, jak i mieć unikalną możliwość dorastania w multikulturowym środowisku stolicy byłego imperium.
Swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku 5 lat nagrywając w domu rodziny Marleyów w Kingston swój pierwszy utwór – wersję piosenki ojca „Slave Driver”. Obecnie jawi się jako utalentowany muzyk – samouk bardzo dobrze radzący sobie z gitarą basową, perkusją i klawiszami.
Jego pierwszy album wydany został w 1989 roku pod tytułem „Uprising”. Tak nazwany został również jego zespół. Julian przeprowadził się na Jamajkę w 1992 roku. Tam zaczął pracować z takimi weteranami jak Aston „Family Man” Barrett, Earl „Wire” Lindo, Tyrone Downie czy Earl „Chinna” Smith.
Druga pozycja w dyskografii JuJu to „Lion in the Morning” płyta oceniana jako świadomy wysiłek ukazujący jego wejście w dorosłe życie i muzyczną dojrzałość.
Wspierał go założony przez braci Stephena i Ziggy’ego zespół produkcyjny Ghetto Youths International. Relacje rodzinne idą dalej: płyta nagrana została w świeżo odremontowanym studio Marleya przy Hope Road w Kingston – tam gdzie jego ojciec stworzył większość swoich najważniejszych i najbardziej znanych utworów.
Mimo swojego młodego wieku poważany niczym weteran, Julian wystąpił na jamajskich festiwalach Sumfest i Sunsplash, a następnie zagrał trasy w Japonii, Brazylii i Meksyku. Razem z bratem Damianem był elementem trasy „Marley Magic”, która przemierzyła Amerykę Północną w 1996 roku.
Dzięki występowi w Gwinei w Afryce jego świadome i podnoszące na duchu reggae dotarło do nowej i bardzo przychylnej publiczności. Wielki koncert Africa Unite na Jamajce w lutym 2008 ponownie zjednoczył braci.
Na zaproszenie jamajskiego rządu Julian Marley z The Uprising wystąpili na olimpiadzie w Beijing w 2008 roku. Świętowali tam razem z jamajskim biegaczem Usainem Bolt zdobycie przez niego złotego medalu.
Wszystkie te doświadczenia złożyły się na obraz twórczości Juliana jaki znamy obecnie i stały się podwalinami kolejnego albumu.
W czerwcu 2009 roku ukazała się jego ostatnia płyta „Awake”.
Całość nagrana została w studiach Lion’s Den w Miami oraz Tuff Gong w Kingston. Przekaz i muzyka prezentowane na krążku pełne są inspiracji pochodzących od całej rodziny.
Tutaj Julian tworzy swoje własne brzmienie roots, wypełnione mieszanką ulicznego hip-hopu i pulsującego dancehallu z delikatną kombinacją R&B i reggae. Wśród kolaboracji na albumie znaleźć można braci Stephena w „Little too Late” oraz Damiana w „Violence in the Street”. Raper Mr. Cheeks pojawia się w „Oh Girl”.
2 maja 2010 roku w Nowym Jorku Julian odebrał prestiżową nagrodę the International Reggae & World Music Awards (IRAWMA) za najlepszy album roku 2009. Wcześniej „Awake” nominowane było do Grammy w tej samej kategorii.
Julian Marley jak do tej pory wystąpił w Polsce jeden raz – w kwietniu 2004 pojawił się w warszawskim CDQ.
Występ w ramach płockiego Reggaeland 11.07.2010 jest częścią europejskiej trasy promującej album. Jak zwykle towarzyszyć będą mu The Uprising.
RLP