Jest szansa na elektryczność w Liberii. Prezydent tego kraju, Ellen Johnson Sirleaf, podpisała właśnie porozumienie w sprawie przyłączenia tego państwa do regionalnej sieci energetycznej. Ma to się stać do 2016 roku.
Projekt przewiduje zainwestowanie w sieć energetyczną, która połączy terytorium Liberii z czterema elektrowniami wzdłuż granicy tego kraju z Sierra Leone. Infrastruktura przesyłowa ma osiągnąć 1360 kilometrów długości. Pomoże w podłączeniu do elektryczności obszarów wiejskich. Całość projektu ma być sfinansowana dzięki wsparciu finansowanemu międzynarodowych instytucji finansowych.
Brak elektryczności jest rezultatem 14-letniej wojny domowej w Liberii. Obecnie kraj ten odbudowuje się z ruin. Jednak wciąż prąd dociera do niewielkiej części mieszkańców. Według danych z 2011 roku zaledwie 0,58% mieszkańców stołecznej Monrowii ma dostęp do elektryczności.
m