Szukanie Kenii – tym chcę się podzielić, a Kenia to dla mnie nie dzikie zwierzęta zamknięte
w parkach narodowych. „Safari” w języku suahili oznacza podróż. Wybierzmy się w podróż, wybierzmy się na safari – poznawać ludzi! – mówi autorka zdjęć, które można oglądać w Bielsku-Białej.
Gościłam w Kenii dwukrotnie. Przebywałam zarówno w miastach jak i na wsiach: w Nairobi, Mombasie, Watamu, Malindi, Homa Bey, Eldoret, Kisumu, Nakuru, Nyeri i ich okolicach. Jechałam poznawać teatr, a poznałam przyjaciół, ludzi, piękno w ludziach, bo w Kenii, tak jak w całej Afryce,
teatr = życie, a życie to człowiek…
Teraz w Kenii panuje chaos, cierpią tysiące niewinnych ludzi. Tracą domy, dobytek, pracę, poczucie bezpieczeństwa. Gazety i media rysują obraz Kenii – barbarzyńskiego kraju, operatorzy wjeżdżają kamerą w otwarte rany, pokazują jak płoną domy, pokazują rozwrzeszczaną, nieopanowaną ludzką masę w starciach z policją… A przecież wszędzie znajdziemy ludzi, którzy gdy tylko jest okazja niszczą drugiego i to, co do niego należy. To akurat nie jest specyficzna cecha Kenii i nie tak musi się ona zapisać w naszej świadomości.
Ta wystawa ma mówić o Kenii chwilę wcześniej i chwilę później – miejmy nadzieję.
Zuza Głowacka
Wystawę można oglądać w dniach:
1 marca – 31 marca, Klubokawiarnia Pacololo, Bielsko-Biała
4 kwietnia – 4 maja, Książnica Beskidzka, Bielsko Biała