Pomagaj tu w Polsce

afryka.org Czytelnia Czytelnia Pomagaj tu w Polsce

Przypomnijmy sobie fakty. W XV wieku Portugalczycy najechali na Angolę z misją ewangelizacji, skolonizowali kraj i w rezultacie żyliśmy jako kolonia portugalska, jako niewolnicy, bez żadnych praw, przez ponad 500 lat. Dziś Natalia Kukulska mówi, że jedzie do Angoli pomagać dzieciom. Czy na pewno pomagać?

Było mi bardzo przykro, kiedy czytałem Twoją wypowiedź o małych Angolczykach, żyjących w fatalnych warunkach. To prawda, że jeszcze wiele trzeba zrobić w Angoli, szczególnie w Huambo i Bié – prowincjach, które zostały całkowicie zniszczone przez wojnę. Ale Tobie Natalio dziękujemy! Nie chcemy Twojej pomocy.

Kto Ci powiedział, że Angolczycy nie są w stanie sami odbudować swojego kraju? Angola jest krajem suwerennym, ma niepodległy rząd, który w ciągu pięciu lat odniósł wiele sukcesów i rozwija się bardzo szybko w porównaniu z innymi państwami, które nigdy nie były w stanie wojny. Tylko w tym roku, według Banku Światowego, Angola była krajem o największym wzroście ekonomicznym na świecie. Stała się ogrodem rozwoju, wszystkie światowe marki mają tu swoje oczy. Ponieważ Angola jest krajem, w którym zainwestowany 1 milion dolarów daje 10 milionów dolarów zysku.

Natalio, dlaczego jedziesz do Angoli, a nie do Rumunii, Macedonii czy Albanii, tu blisko Europy? Piszesz “Pamiętnik z dramatycznej podróży”? Żeby zobaczyć dramat nie trzeba jechać aż do Angoli. Wystarczy włączyć telewizję i to nie relacje ze świata, ale z samej Polski są dramatem.

Ty dodałaś dramaturgii swojej podróży robiąc zdjęcia z biednymi dziećmi. Ale te zdjęcia to tylko reklama, która ma służyć zebraniu jak największej sumy pieniędzy w Polsce i tak naprawdę nikt nie wie, gdzie te pieniądze powędrują. Ci, którzy naprawdę pomagają zdają sobie sprawę, że te zdjęcia to tylko puste reklamy. Najpierw należy pomóc swojemu domowi. Mówię o pomocy tym, którzy doświadczają ubóstwa bądź ciężkiej choroby, tutaj w Polsce. Tu nad Wisłą, nadal spotkamy dzieci, które żyją w trudnych warunkach.

Jak możesz mówić o brudzie skoro u Ciebie w domu, w Polsce, też jest brudno? Angola nie czeka na budżet Unii Europejskiej, żeby rozbudować szkolnictwo. Angolskie dzieci nie liczą na Ciebie, bo Ty dla nich niewiele znaczysz.

Nie wiem, po co pojechałaś do Angoli. Mówisz, że pomagasz dzieciom, bo rząd sam nie da rady. Obudź się człowieku! Jeśli Ty nazywasz tą podróż charytatywną, to ja nazywam ją biznesową. Przede wszystkim zyskuje Twój wizerunek, a nie potrzebujący pomocy ludzie.

Natalio, przedstawiasz nieprawdziwe informacje o Angoli pisząc: „Do kontroli paszportowej trzy kolejki: biała, czarna i mieszana – dla dyplomatów. W naszej czekamy ponad dwie godziny”. Na lotnisku bywają kolejki, ale nie ma żadnego podziału, że tu biali a tam dyplomaci. To, że czekałaś dwie godziny to dobrze, bo Afrykańczycy w Polsce czekają tyle samo.

Piszesz też: „Choć wojna domowa skończyła się pięć lat temu, nie wszyscy członkowie przegranego UNITA, Narodowego Związku Całkowitego Wyzwolenia Angoli, pogodzili się z tym faktem. Niektórym nadal marzy się, że przejmą władzę”. To kłamstwo! Angolczycy już wystarczająco dużo cierpieli z powodu wojny i teraz nie chcą walczyć! Odbudowują kraj. Czekają na przyszłoroczne wybory. "Angola nie jest krajem bezpiecznym z powodu min." To prawda. W czasie wojny RPA i Kubańczycy, UNITA i MPLA, minowali kraj, ale już dawno rozpoczął się proces usuwania min.

Dalej Natalio wspominasz: „A jednak to, o co proszą, nie jest prośbą o chleb czy owoc, nie jest nawet prośbą o pieniądze. Proszą o ołówek kulkowy, cena 10 centów”. Widać, że nie zrozumiałaś tych dzieci. Jak mogą iść do szkoły skoro są głodne, przecież w takich warunkach mózg nie pracuje. „A potem z godnością przyjmują nasze prezenty dla dzieci: zeszyty, flamastry, piłki, albumy, mapy”. Na pewno jak tam wrócą „zobaczą” te zeszyty… Po co im mapy? Banalne! Szkoda było tam jechać.

„Mijamy kobiety z niemowlakami, ale nawet w stolicy nie wożą ich w wózkach, tylko noszą w chustach na plecach”. Rzeczywiście, „zadziwiające”. Natalio tak jest nie tylko w Angoli. Cała Afryka tak nosi swoje dzieci! Nie jest to kwestia finansowa tylko kulturowa!

„Przyglądają się nam, jakbyśmy byli kosmitami”. Kochana Natalio, tu w Polsce nie jest inaczej. Wiesz jak Afrykańczycy są traktowani? Jak na nich patrzycie? Nie! Afryka nie jest po to, aby jej pomagać albo lansować się dzięki tej pomocy! Kontynent afrykański wymaga większego szacunku!

W poszukiwaniu faktów i prawdy musimy być szczerzy wobec siebie. Afryka od prawie dekady jest w fazie transformacji, jednak niewiele państw jest na to przygotowanych. Czy ktoś wie, że inflacja w 27 afrykańskich krajach wynosi mniej niż 4%? Że w ciągu trzech lat wartość produkcji wzrosła z 21 milionów dolarów do 131 milionów? I że w tym samym czasie wymiana dóbr wzrosła trzykrotnie w wartościach bezwzględnych? O tym, że eksport wzrósł o 1600 %? Afryka się rozwija. Nie potrzebujemy Waszej pomocy. Pomagajcie w swoich krajach.

Pomagaj tu w Polsce, w swojej ojczyźnie. Co dla niej zrobiłaś? W Polsce jest mnóstwo dzieci nie mających podręczników do szkoły i ciepłego posiłku, dlaczego im nie pomożesz? Rozwiąż polskie problemy, a potem jedź w świat. Zachęcam do pomocy domowi dziecka, hospicjum… Czyń dobro tu i teraz!

Pedro

 Dokument bez tytułu