Północny Sudan oskarża

afryka.org Wiadomości Północny Sudan oskarża

Rodziny marynarzy uwięzionych przez somalijskich piratów na staku przewżącym broń, domagają się od władz Ukrainy zdecydowanej akcji na rzecz uwolnienia swoich bliskich, nawet za cenę wysokiego odszkodowania. Tymczasem jest drugie dno tej sprawy. Broń na pokładzie porwanego statku oficjalnie plynęła do Kenii, nieoficjalnie do południowego Sudanu.

Czołgi i lżejsze uzbrojenie miały dotrzeć na sudańskie Południe, które przez wiele lat toczyło walkę z islamską Północą, a kilka lat temu podpisało porozumienie pokojowe i formalnie znajduje się w jednym państwie z muzułmańskimi Sudańczykami, jednocześnie zachowując pewną autonomię. Południowosudańskie władze nie kryją się z zamiarem secesji i ogłoszenia niepodległości. Problem w tym, że nie mają dostepu do morza, więc muszą korzystać z pomocy pośredników. Ukraiński statek to nie jedyny przypadek dostaw broni do południowego Sudanu. W piątek do stolicy Południa, Juby, przyleciał etiopski samolot z uzbrojeniem.

O pomoc w dozbrajaniu południowego Sudanu władze z Północy tego kraju – w Chartumie – oskarżyły swoich sąsiadów, Etiopię i Kenię. Ich zdaniem porwany statek u wybrzeży Somalii, to tylko niewielki fragment militarnej pomocy, która płynie na sudańskie Południe. Sudańskie ministerstwo spraw zagranicznych skierowało oficjalną skargę do etiopskiej i kenijskiej ambasady, domagając się wyjaśnienia dostaw broni, docierających do południowosudańskich władz w Jubie.

ostro

 Dokument bez tytułu