„Polka w szafliku” jest jednym z warszawskich szlagierów, który pojawił się na płycie „Warszawa da się lubić!”, wydanej przez Fundację „Afryka Inaczej”.
Piosence w formacie audio towarzyszy też teledysk, którego głównym bohaterem jest wykonawca piosenki, Grzegorz Świtalski. Scenariusz nawiązuje do treści piosenki. Muzyka łączy, pokonuje bariery, stwarza okazję do współpracy i nie wyklucza. Dlatego wybierając utwory do płyty „Warszawa da się lubić!”, Fundacja „Afryka Inaczej” postawiła na ten właśnie szlagier. Polka wpisuje się idealnie w dialog międzykulturowy. A jaka jest jej historia?
„Polka w szafliku” nawiązuje do tradycji weekendowych zabaw na Saskiej Kępie. Przed pierwszą wojną światową warszawski proletariat, drobni rzemieślnicy, najemcy i służba domowa „preferowali” raczej daleko bliższą Saską Kępę – pisał Bronisław Wieczorkiewicz. W dni świąteczne warszawscy piaskarze podstawiali swoje krypy przy Solcu i za opłatą „od łebka” przewozili spragnionych zabawy na drugą stronę rzeki. Tam już czekały knajpy i knajpki, kramarze i przekupnie uliczni, orkiestry za opłatą przygrywające do tańca na murawie. Chętnych wabili kataryniarze z małpką lub papugą usadowioną na instrumencie i wyciągającą łapką lub dziobem „wróżby” – zwinięte karteczki z wydrukowanymi przepowiedniami. Przedsiębiorcy rozrywkowi instalowali huśtawki, karuzele, kręgielnie, strzelnice i przygotowywali wile innych radujących warszawski ludek zabaw i rozrywek. Saska Kępa przez wiele lat była salonem najuboższej ludności stolicy.
To właśnie wspólnej zabawie niższych warstw społeczeństwa i jej opisowi poświęcona jest „Polka w szafliku”. Dziś rzadko śpiewana, otrzymała nową aranżację, autorstwa Pako Sarra. Na płycie usłyszymy fragment całego tekstu tej piosenki:
*
Kiedy ostro gra muzyka, gra muzyka,
Zaraz frajer mnie przenika, mnie przenika,
Tańczy młody, tańczy stary, tańczy stara,
Tańczy frajer i fujara!
*
Gdy zagrają ci do ucha, ci do ucha,
Tańczy burżuj mimo brzucha, mimo brzucha,
Tańczy Polak narodowiec, narodowiec,
I czerwony pepesowiec!
*
A gdy grają tę w szafliku, tę w szafliku,
Wszystko skacze, jest po byku, jest po byku,
Gęby świecą się jak lakier, się jak lakier,
Hocki-klocki jest na bakier!
*
Teraz z życiem idzie polka, idzie polka,
Grajże młody, niech cię kolka, niech cię kolka,
Wszak to taniec z Saskiej Kępy, z Saskiej Kępy,
Niech z kamaszy lecą strzępy!
Oryginalny tekst „Polki w szafliku” jest znacznie dłuższy, od tej, którą słyszymy na płycie i w teledysku. Warto jeszcze przytoczyć kilka zwrotek polki z Saskiej Kępy.
*
Masz na głowie zmartwień tyle, zmartwień tyle,
Zabaw więc się z nami chwilę, z nami chwilę,
I z przytupem użyj krzyku, użyj krzyku,
Tańcuj ojrę i w szafliku, i w szafliku!
*
Gdy się trafi taka heca, taka heca,
Z biglem, solo i od pieca, i od pieca,
Bierzta wszyscy swoje klępy, swoje klępy,
Boć to polka z Saskiej Kiępy, z Saskiej Kiępy.
Paweł Średziński
Zadanie realizowane dzięki wsparciu finansowemu m. st. Warszawy.