Polka w Kongo (3): Odmienność kulturowa

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Polka w Kongo (3): Odmienność kulturowa

Wiele osób decydując się na wspólne życie z kimś o odmiennej narodowości, nie zdaje sobie sprawy, jakim wyzwaniom trzeba będzie sprostać w przyszłości i ile dodatkowych problemów pojawi się przed nimi.

Inna kultura, często też inna religia, a co za tym idzie odmienny sposób myślenia, bycia czy zachowania nie zawsze jest zrozumiały i właściwie interpretowany przez partnera. Mój mąż bardzo szybko nauczył mnie odróżniania tego, co jest właściwe w jego kulturze, związanej z odmiennymi zwyczajami wyniesionymi z domu od tego co jest wspólne wszystkim ludziom na całym świecie.

Na początku naszej znajomości miało miejsce zdarzenie, dzięki któremu zrozumiałam, że nie mogę z góry zakładać, że wiem czym podyktowane jest jego zachowanie. Byłam wtedy studentką i mieszkałam z koleżanką w akademiku. Sylwek przyszedł do nas na pogawędkę. Zrobiłam kanapki z szynką, która była „na kartki” i godzinami trzeba było czekać na nią w kolejce w sklepie. Sylwek wziął jedną kanapkę i zjadł, drugą natomiast wyrzucił przez okno. Zrobiło mi się przykro. Nie musiał jej wyrzucać, jeżeli mu nie smakowała. Nie miałyśmy z koleżanką za dużo jedzenia, by pozwolić sobie na marnowanie go w ten sposób. Natomiast Sylwek był wyraźnie zadowolony ze swego zachowania. Nie rozumiejąc tego spytałam dlaczego tak postąpił. Wyjaśnił, że kanapka za oknem jest przeznaczona przodkom, by zyskać ich przychylność, pomoc i błogosławieństwo dla tego domu. Wyjrzałam przez okno, by sprawdzić, czy przodkowie zdążyli ją zjeść w trakcie lotu, czy też może wylądowała jakiemuś przypadkowemu przechodniowi na głowie.

Niestety nie każdy ma możliwość bliższego kontaktu z osobami o odmiennej kulturze, narodowości czy też religii, by móc zrozumieć, że nie można stosować wobec każdego szablonów i wzorów zachowań charakterystycznych tylko danej grupie ludzi, a co za tym idzie oceniać innych nie znając ich motywu zachowań.

Niestety, mierzenie innych jedną miarką jest stosowane na całym świecie.
Mieszkając w Kongo często byłam z mężem zapraszana na obiad przez znajomych Kongijczyków. Dziwili się, jak odmawiałam wypicia kieliszka wina, i ze śmiechem dodawali, że zgodnie ze znanym francuskim powiedzeniem „pijany jak Polak” – czyli bardzo pijany – powinnam lubić alkohol.

Często oceniamy innych zupełnie ich nie znając i stosujemy w życiu stare, nie wiadomo skąd wzięte wyobrażenia, uważając je za rzeczywistość. Podobała mi się odpowiedź mego taty, gdy kiedyś zapytany przez znajomego co sądzi o moim wyjeździe do Kongo odpowiedział, że nie może nic powiedzieć, bo nigdy w Kongo nie był, a jakże wielu Polaków tworzy sobie obraz życia ludzi w krajach afrykańskich na podstawie fragmentarycznych informacji podanych przez telewizję, często bardzo tendencyjnych.

Istnieje też w ludziach tendencja do uogólniania i oceniania całej nacji na podstawie zachowania niewielu osób, czasami nawet tylko jednej. Sama się na tym przyłapałam, gdy skośnooki student mieszkający obok nas w akademiku pomagał mi w kuchni przewrócić omlet na drugą stronę. Najpierw podrzucił go do góry patelnią, a gdy omlet zamiast na patelni wylądował na posadzce, szybko popędził do swego pokoju, wrócił ze swymi jajkami i usmażył je sprawnie przewracając tym razem przy użyciu pałeczek. Wracając do pokoju powiedziałam do Sylwka „ale ci Wietnamczycy są mili”, a przecież znałam tylko jednego.

Mimo odmiennych zwyczajów ludzi różnych kultur łączy bardzo wiele. Podstawowe wartości takie jak miłość, przyjaźń, sprawiedliwość, godność, prawda, piękno itp. wyznają ludzie mieszkający na każdej szerokości geograficznej.

Warto skorzystać z nadarzających się okazji poznania ludzi innej nacji czy kultury, by się przekonać, jak wiele mają nam do zaoferowania, ile ciekawych rzeczy można się od nich dowiedzieć, ile nauczyć, by móc zrozumieć, że inny nie znaczy gorszy.

Bożena Komba

Autorka jest od ponad dwudziestu lat żoną Kongijczyka. Mają troje dzieci. W Kongo mieszkała w latach 1988-1992. Już teraz macie okazję poznać świat widziany oczami kobiety, dla której Kongo jest drugą Ojczyzną.

 Dokument bez tytułu