Są małe szanse na to, że wybory w Zimbabwe będą wolne i uczciwe – uważa Human Rights Institute (IBAHRI). Policyjne tortury, nielegalne aresztowania i zastraszanie opozycji, to metody, które ciągle stosuje policja w tym kraju, aby powstrzymać politycznych przeciwników Roberta Mugabe.
Według IBAHRI Mugabe i jego ugrupowanie ZANU-PF nie dopuszczą opozycyjnego Movement for Democratic Change (MDC) do władzy. Podobna sytuacja miała miejsce w 2002 roku, podczas poprzednich wyborów.
Powtórka sprzed pięciu lat ma nastąpić w marcu 2008 roku. Jej wykonawcami już teraz są funkcjonariusze policji Zimbabwe, którzy nie zawahają się przed złamaniem prawa, tylko po to, aby ocalić wynik Mugabe i ZANU-PF. Raport opublikowany właśnie przez IBAHRI wskazał na szereg przykładów takich praktyk. Stąd jego autorzy apelują o powołanie niezależnego systemu monitorowania działań policji w Zimbabwe. Nawołują też regionalny blok polityczny Southern African Development Community do interwencji w sprawie nadużyć ze strony policjantów.
83-letni dziś prezydent Zimbabwe, Robert Mugabe, jest u władzy od 1980 roku. Odrzuca on wszelkie oskarżenia o łamanie praw człowieka i brak szacunku dla demokracji.
(lumi)