afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Pokrzywdzona prostytutka?

Media znowu wyciągnęły sprawę Simona Mola. Tym razem przy okazji prostytutki, która miała kontakt z Kameruńczykiem. TVN24 nazwał ją pokrzywdzoną w sprawie Mola.

Przypomnijmy Mol zarażał wirusem HIV świadomie. Jest winny i nie zamierzam temu zaprzeczać. Zatrzymajmy się jednak przy pokrzywdzonej prostytutce, która chociaż wiedziała o tym, że zaraża, nadal przyjmowała klientów. Warto się zastanowić, czy przymiotnik pokrzywdzona pasuje do takiej osoby. Z przekazów medialnych nie wynika wcale, że pracowała pod przymusem. Był to raczej jej świadomy wybór. I zdawała sobie sprawę z ryzyka, w przeciwieństwie do kobiet, które skrzywdził Mol.

Sama prostytutka też raczej nie krzywdzi. Jej klienci, którzy decydują się na ryzykowne zachowanie, również tego nie czynią. Dlatego i ich nie nazwałbym pokrzywdzonymi. Ten status mają tylko ich żony i partnerki, którym nic nie mówią o swoich skokach w bok i narażają na zakażenie. Stąd warto zapytać polskich dziennikarzy, dlaczego nazywają pracownicę agencji towarzyskiej – pokrzywdzoną.

(kofi)

 Dokument bez tytułu