Sudański prezydent, Omar al-Bashir złożył niespodziewaną wizytę w Czadzie. Oba kraje znajdowały się na skraju wojny, oskarżając siebie o dozbrajanie wrogich milicji.
Bashir wziął udział w ceremonii zaprzysiężenia Idriss'a Deby na prezydenta. Deby został wybrany na fotel prezydencki po raz trzeci, po zmianie na swoją korzyść konstytucji.
Jeszcze w kwietniu Czad zerwał stosunki dyplomatyczne z Sudanem, zarzucając Chartumowi wspieranie rebeliantów, którzy próbowali dokonać zamachu stanu.
W ostatnich tygodniach doszło do ponownego zbliżenia na linii Chartum-Ndjamena. Miesiąc wcześniej, ministrowie zagraniczni wrogich dotąd sobie państw, podpisali nowy układ pokojowy.
W środę miało odbyć się spotkanie obu prezydentów w Dakarze, ale gest Bashira jest odczytywany jako symboliczne zakończenie konfliktu.
(ps)